Złoto drożało pomimo umacniania się dolara drugi dzień z rzędu. Rynek nie przejął się również sygnałami wskazującymi na większą gotowość prezydenta Donalda Trumpa do negocjowania z Demokratami warunków zakończenia „zamknięcia” rządu. Na rynkach zakładów na wydarzenia nadal najmocniej obstawiane jest to, że potrwa ono przynajmniej do 15 października lub dłużej. Na Polymarket prawdopodobieństwo, że tak się stanie przekracza wciąż 70 proc. Popyt na „bezpieczne przystanie” w czasie „zamknięcia” rządu uważany jest za jeden z głównych powodów wzrostu ceny złota w ostatnim czasie. Kolejnym jest oczekiwane dalsze słabnięcie dolara po kolejnych obniżkach stóp procentowych przez bank centralny USA. Według Goldman Sachs napędza to napływ pieniędzy do „złotych” ETF. Opublikowany we wtorek raport World Gold Council pokazał, że takie fundusze odnotowały w trzecim kwartale największy napływ kapitału w historii, wynoszący 26 mld USD. Przemawiać ma za tym „utrzymujące się ryzyko handlowe, polityczne i geopolityczne” bez oznak wygasania.
Ray Dalio, założyciel Bridgewater Associates uważa, że inwestorzy powinni zwiększyć alokację złota w portfelu nawet do 15 proc. pomimo rekordowej ceny kruszcu. Jego zdaniem, przemawia za tym obecna sytuacja, która przypomina mu lata 70. XX wieku, kiedy inflacja, wysokie wydatki rządów i wysokie zadłużenie państw podważały zaufanie do „papierowych” aktywów oraz tradycyjnych walut. Jeffrey Gundlach, szef DoubleLine Capital, również niedawno przekonywał, że złoto powinno stanowić nawet 25 proc. portfela inwestycyjnego w sytuacji presji inflacyjnej i słabnącego dolara.
Szybszy niż zakładano wzrost ceny kruszcu skłonił Goldman Sachs do podwyższenia prognoz. Obecnie spodziewa się, że kurs dojdzie do 4900 USD na koniec 2026 roku. Wcześniej zapowiadał 4300 USD.
Paul Ciana z Bank of America Global Research ostrzega, że rajd wzrostowy złota może się kończyć. Argumentuje, że jest notowane o ponad 20 proc. powyżej 200-dniowej średniej ruchomej kursu gdzie zwykle następują momenty zwrotne. Szczególnie często staje się to kiedy kurs jest 25 proc. powyżej wspomnianej średniej. W przypadku kursu złota z rynku kasowego jest obecnie 23,5 proc. powyżej niej.
We wtorek na koniec sesji na Comex kurs uncji złota z wiodących, październikowych kontraktów rósł o 0,7 proc. do 3976,69 USD. To nowy rekord zamknięcia. Złoto z najmocniej handlowanych, grudniowych kontraktów osiągało w ciągu dnia rekordową cenę 4014,60 USD. Obecnie rośnie ona o 0,7 proc. do 4003,60 USD. Na rynku kasowym również padł rekord kiedy kurs złota dochodził do 3990,91 USD. Obecnie rośnie o 0,5 proc. do 3980,86 USD.