Adam Glapiński jak co miesiąc odpowiada na pytania dziennikarzy wysłane mejlem.Czy kurs NBP powinien być prawnie potwierdzonym kursem obowiązującym w bankachZysk NBP
– Wpływ epidemii na gospodarkę jest istotne mniejszy niż przewidywano. Gospodarki wszędzie słabiej reagują na kolejne fale pandemii - uważa Adam Glapiński, prezes NBP.
Do kiedy niskie stopy
– System szczepień jest niezwykle skomplikowany: informatycznie, organizacyjnie, z zakresu bezpieczeństwa, sanitarnego. Po raz pierwszy przed takim zadaniem stanęliśmy od zakończenia II Wojny Światowej,. Z mojego punktu widzenia, mając krytyczny stosunek do jakości aparatu państwowego w Polsce, jestem bardzo zbudowany jak wszystkie odpowiedzialne służby przeciwstawiają się COVID jak sprawny jest system szczepień i dystrybucji leków.
– Jestem pewien, że nowe szczepionki zostaną szybko zaaplikowane, dzięki temu osiągniemy poziom, kiedy skutki pandemii będą bardzo ograniczone.
Stanowczo zbyt wcześnie jest, żeby rozważać jakiegokolwiek zacieśnianie polityki pieniężnej byłby to ogromny błąd, który kiedyś przez RPP został popełniony. To jest normalne, błędy można popełniać, ale jak się raz popełniło to trzeba tego uniknąć. Nie można wyhamować oczekiwanej odbudowy po pandemii. Kiedy nawet się jeszcze nie rozpoczęła to jest daleko za wcześnie, żeby o tym rozmawiać. Zamrażanie gospodarki byłoby wbrew zdrowemu rozsądkowi.
Cytując Tarantino z „Pulp fiction” Jesteśmy cholernie daleko od ok w gospodarce. Przegrzanie się jest czymś co nie jest dyskutowane.
To moja osobista opinia, ale do końca kadencji RPP co nie jest odległą perspektywą stopy zostaną bez mian, choć stopy mogą przejściowo znaleźć się powyżej górnego pasma odchyleń. Związane jest to z przejściowymi zjawiskami.
W przyszłym roku inflacja będzie blisko środka naszego pasma. Podwyżka stóp obecnie mogłaby wyłącznie doprowadzić do wzrostu bezrobocia.
Kurs złotego
Polityka RPP przestała być super-bardzo-ostrożna i bojaźliwa. Gotowi jesteśmy prowadzić politykę odważną. Kurs złotego jest całkowicie płynny. Założeniami RPP było i jest, że w sytuacji kiedy to jest stosowne dokonujemy interwencji. Jakie to są stosowne momenty? Kiedy kurs zmienia się nagle, dynamicznie i w istotny sposób zmienia sytuację na rynku. Nigdy nie dążyliśmy do utrzymania złotego w określonym przedziale. Kurs zmierza w kierunku, który trendy kształtują.
Nie wyrzekamy się takich interwencji. Interwencja, której dokonaliśmy została zaakceptowania przez MFW. Była normalna i zrozumiana w czasie przezwyciężania kryzysu pandemicznego. Słabszy złoty nie jest powodem do zmartwień.On wspiera gospodarkę w wychodzeniu z kryzysu.
Wsparcie dla zielonej energii
Polityka energetyczna UE ma fatalny wpływ na inflację – nie mamy na to wpływu i traktujemy jak pogodę. Jeśli ktoś uważa, że zmiany klimatu mają niekorzystny wpływ to sarkastycznie można powiedzieć, że zmiana polityki europejskiej powoduje w Polsce zmiany w koszyku wydatków polskich rodzin. Energia elektryczna jest droga i będzie droga. W wyniku polityki UE, którą każe nam płacić za używanie węgla,
Naszym celem nie jest walka z klimatem, czy wykorzystywaniem energii z natury. W dużej mierze to jest ideologia, moda. My mamy zapewnić stabilność cen i wspieranie gospodarki rządu. I tu pojawia się polityka gospodarcza rządu. W ramach UE, rząd prowadzi politykę proekologiczną. W planie do 20140 planowana jest budowa elektrowni atomowych. NBP w ramach swojego mandatu dysponuje odpowiednimi środkami finansowymi. Nie sposób wyobrazić sobie tych ogromnych wydatków związanych z budową elektrowni bez udziału NBP. Nasz udział, będzie bardzo ważny, fundamentalny. Również kapitał zagraniczny będzie musiał być zmobilizowany, żeby takie wydatki były możliwe.
Mogę sobie wyobrazić, ze rząd wyemituje zielone obligacje. Wtedy rola nasza rola też byłaby zasadnicza tak jak przy finansowaniu tarcz antykryzysowych.
Czy obniżać cel inflacyjny do 2 proc.
Jestem konserwatystą. Jeśli coś działa i się sprawdza, nie ma powodu, żeby to zmieniać. Cel od wielu lat dobrze się sprawdza w gospodarce. Obniżenie byłoby szkodliwe, wpadlibyśmy łatwo w pułapkę deflacyjną.
Rynek obligacji
Jesteśmy aktywni jeśli chodzi o oddziaływanie na rentowność obligacji, bo to decyduje o cenie długu i jesteśmy bardziej elastyczni jeśli chodzi o ceny. Zamierzamy być trwale i stale obecni na tym rynku. Liczba aukcji w miesiącu zależy od potrzeb. Może być dowolna, taka jak będzie wynikało z potrzeb rynku.
Ujemne oprocentowanie depozytów
Nawet gdyby pojawiła się ujemna stopa referencyjna NBP to nie ma powodu, żeby depozyty były ujemne, Raczej banki mogą szukać w korzyści w podwyższaniu opłat za usługi, lub wycofywać się z darmowych usług.
Spada wartość kredytu na rynku, jedynym który dynamicznie rośnie jest kredyt mieszkaniowy – 10 proc. r/r. Wartość nie odbiega od tej z ubiegłego roku. Dopóki popyt na rynku mieszkaniowym spotyka się z podażą na rynku mieszkaniowym nie ma ryzyka bańki. Mamy rosnące płace, niskie bezrobocie. Są też czynniki strukturalne: w Polsce bardzo brakuje mieszkań, szczególnie w dużych miastach. Nie ma zjawiska zakupów spekulacyjnych, dźwignią kredytową. To napędza wzrost cen. Monitorujemy to. Na razie powodów do obaw nie ma.
Niższe wagi ryzyka dla banków
Monitorujemy problem, wymieniamy korespondencję, rozmawiam z przewodniczącym KNF, nie ma sytuacji wymagającej interwencji NBP. Opublikowaliśmy 5 warunków, po spełnieniu których NBP włączyłby się w proces przewalutowania.
Wszyscy zamarli w oczekiwaniu na orzeczenie Sądu Najwyższego. Znowu został przełożony termin posiedzenia, Obawiam się, że to przekładanie może jeszcze trwać.
Byłoby to dobre rozwiązanie tabele – jeśliby to ograniczało ryzyka prawnego z jakim mamy do czynienia na wielką skalę. Ale prawa szczegółowe mogą stanowić inaczej.
Czy kurs NBP powinien być prawnie potwierdzonym kursem obowiązującym w bankach
Byłoby to dobre rozwiązanie tabele – jeśliby to ograniczało ryzyka prawnego z jakim mamy do czynienia na wielką skalę. Ale prawa szczegółowe mogą stanowić inaczej.
Czy banki powinny były informować klienta, że kurs złotego jest zmienny
Oczywiście można mieć pretensje o to, że klient nie był informowany, że po dniu jest noc, że są zmiany pór roku, przypływy i odpływy. Trudno informować na każdy temat. Kurs można prognozować, ale nie można skutecznie prognozować, bo inaczej wszyscy byliby bogaci. W sytuacji płynnego kursu trzeba liczyć się ze zmiennością. Oczywiście banki powinny się zorientować, czy klient ma świadomość podejmowania ryzyka.
Jeśli chodzi o sprawy w sądach to dotyczą one kwestii określania kursu wymiany. Nie istnieje doskonałe rozwiązanie tego problemu, jest wiele aspektów. Każdy prawnik ma inne zdanie. Dlatego nie ma dobrego rozwiązania problemu będącego skutkiem fatalnej decyzji udzielania kredytów w walucie obcej.
Trzeba patrzeć nie tylko przez pryzmat frankowiczów, ale innych, którzy poniosą koszty. Jest poczucie społecznej sprawiedliwości. Nie może być rozwiązań, które zburzą przekonanie, że jesteśmy państwem prawa, że jedna grupa jest w lepszej sytuacji niż inna. Mam prywatne zdanie na ten temat, ale publicznie nie wypowiem się jakie rozwiązane jest dobre. Bo dobrego wyjścia nie ma.
Nie dziwię się, że Sąd Najwyższy przeciąga sprawę, nie chciałbym być w ich skórze.
Bank centralny wpłaci do budżetu 8,9 mld zł z tytułu zysku osiągniętego w 2020 r.
Rezerwy w złocie
Docelowo zasoby złota powinny osiągnąć poziom 20 proc. rezerw walutowych.
Kiedy banknot 1000 zł
Jeśli prezydent Andrzej Duda zatwierdzi moją kandydaturę na drugą kadencję. Banknot taki trafiłby do obiegu w 2025 r. Byłaby to wygodna forma oszczędności, tezauryzacji, darowizn itp.