Ministerstwo Gospodarki, było nie było — rządowa instytucja, ma problem z przekazaniem dotacji państwowemu bankowi. A firmy? Poczekają.
Skończyła się lipcowa tura składania wniosków o kredyt technologiczny, a część spółek, które złożyły dokumenty w kwietniu, nadal czeka na pieniądze. Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK), który przyznaje kredyty, nie ma środków, bo nie przekazało ich Ministerstwo Gospodarki (MG).
— Niestety, w ustawie o wspieraniu działalności innowacyjnej nie zapisano trybu przekazania tych środków. Biuro prawne miało wątpliwości, a gdy sprawa dotyczy kwot powyżej 1 mln zł, konieczne jest zwrócenie się do Prokuratorii Generalnej. Ta uznała, że ministerstwo musi z BGK podpisać umowę dotacji — mówi Ewa Swędrowska z Departamentu Instrumentów Wsparcia w Ministerstwie Gospodarki.
Co ciekawe, BGK obsługuje ponad 10 funduszy zasilanych dotacjami z budżetu i nie ma z nimi problemu.
Jeszcze miesiąc
Resort gospodarki przygotował kilka propozycji umów z BGK i czeka na opinię banku. Ostateczną wersję musi zatwierdzić Prokuratoria Generalna.
— Firmy, mające otrzymać wsparcie, będą musiały poczekać do września — zapowiada Ewa Swędrowska.
Przedsiębiorcy reagują nerwowo.
— To skandal. Poprzednio potrafili przekazać pieniądze, a teraz przyszli nowi ludzie i nagle okazało się, że nie można tego zrobić — denerwuje się przedstawiciel jednej z firm.
W ubiegłym roku ministerstwo przekazało bankowi 120 mln zł, a BGK przyznał wsparcie 30 firmom, łącznie na 71,5 mln zł. W tym roku z kwietniowej rundy BGK zaaprobował 47 wniosków.
Pechowcy czekają
— 32 firmy otrzymały środki, które zostały z poprzedniej rundy. Reszta czeka na pieniądze. Resort gospodarki powinien nam przekazać niecałe 25 mln zł —relacjonuje Bożena Wład z departamentu programów celowych BGK.
Dodaje, że być może w przyszłości BGK nie będzie musiał podpisywać umowy z MG, bo sposób przekazywania dotacji zostanie zapisany w znowelizowanej ustawie. Byłaby to już druga nowelizacja ustawy o wspieraniu działalności innowacyjnej z lipca 2005 r., która wprowadziła kredyt technologiczny. Jego maksymalna wartość to 2 mln EUR. Kredyt może zostać umorzony do 50 proc. w dużej oraz do 65 proc. w małej i średniej firmie. Wnioski można składać w kwietniu, lipcu i październiku.