Robs Group Logistic (RGL) to spółka z Gdańska, której akcje od kwietnia tego roku są notowane na NewConnect. W 2020 r. jej przychody wyniosły niespełna 5,5 mln zł, ale już rok później podwoiły się, a w 2022 r. wzrosły o kolejne ponad 100 proc., przekraczając 22,5 mln zł.

Jej największymi kontrahentami są szwedzkie przedsiębiorstwa — z kontraktów z nimi uzyskuje około 80 proc. przychodów RGL.
Co więcej — polska firma jest potentatem na tamtym rynku.
— Obsługujemy około 85 proc. znaczących kontraktów w naszej branży w Szwecji. Zdobyliśmy taki udział w rynku dzięki temu, że jesteśmy tam obecni od 18 lat, a po to, żeby budować dobre relacje z klientami, nauczyłem się języka szwedzkiego. To procentuje — mówi Robert Dąbrowski, prezes i największy akcjonariusz RGL.
Za 15 proc. sprzedaży RGL odpowiadają kontrakty w Polsce, a za 5 proc. inne europejskie rynki. Udział tych ostatnich ma w najbliższym czasie istotnie wzrosnąć — Robert Dąbrowski planuje zagraniczną ekspansję.
— Zależy nam na zachodnioeuropejskich rynkach. Chcemy być obecni w Holandii, Belgii, Niemczech, Danii, Norwegii i Finlandii. Liczę na to, że za trzy-pięć lat zachodnioeuropejskie rynki dadzą nam 15-20 proc. przychodów, Szwecja około 60 proc., a Polska 25-30 proc. — mówi szef RGL.
Liczy na coraz więcej kontraktów na montaż tzw. mobilnych regałów. Podobne, choć w znacznie mniejszej skali, są stosowane np. w archiwach lub bibliotekach.
— To produkt z wyższej półki — kosztują o 60-70 proc. więcej niż tradycyjne regały, jednak pozwalają na znacznie bardziej efektywne wykorzystanie powierzchni magazynów. Dzięki mobilnym regałom można przechowywać nawet dwa razy więcej towaru niż przy wykorzystaniu tradycyjnych. W dodatku dzięki automatyzacji do obsługi trzeba znacznie mniej personelu — mówi Robert Dąbrowski, dodając, że zapotrzebowanie na ten produkt w ciągu najbliższych kilkunastu lat będzie rosło najszybciej.
RGL zaczyna również rozwijać kolejny produkt — wiaty, które umożliwiają instalację paneli fotowoltaicznych. Właśnie w tej sprawie zawarła porozumienie z firmą Sunsol, która tworzy systemy solarne przeznaczone dla gospodarstw domowych oraz firm. RGL chce je sprzedawać osadzone na własnych konstrukcjach nośnych.
— Nasz partner prowadzi działalność na rynkach europejskich, w tym m.in. w Szwecji. Chcemy wykorzystać nasz park maszynowy oraz wspólne doświadczenie biznesowe w tym kraju, oferując rozwiązania z zakresu instalacji fotowoltaicznych dla branży logistyczno-magazynowej — mówi Robert Dąbrowski,
Takie systemy solarne mogłyby powstać m.in. na dachach magazynów, wiatach oraz jako carporty ze stacją ładowania przy parkingach centrów logistycznych.
RGL planuje też postawić własne centrum logistyczne w Gniewie. Na razie trudno określić, kiedy powstanie.
— Mamy tam działkę, na której pierwotnie chcieliśmy zbudować nową siedzibę, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na Gdańsk. Teren o powierzchni 1,2 ha pozwoli na postawienie magazynu wysokiego składowania o powierzchni 3 tys. m kw. Szacujemy, że byłaby to inwestycja warta 8-12 mln zł. Chcemy ją sfinansować z własnych funduszy — informuje Robert Dąbrowski.
Zainteresowanie takim obiektem na Pomorzu już wyraziły m.in. skandynawskie firmy, z którymi współpracuje RGL.
Menedżerowie grupy myślą także o konsolidacji polskiego rynku. Na razie korzystają z usług poddostawców montażu. Obecnie RGL zatrudnia i współpracuje z 50 specjalistami. Zdaniem Roberta Dąbrowskiego taka współpraca może być wstępem do ewentualnej konsolidacji kapitałowej.