Rola inwestora w restrukturyzacji i upadłości

  • Materiał partnera
opublikowano: 20-11-2019, 15:04

Jaka jest rola inwestora w restrukturyzacji i upadłości? Czy mimo trudności finansowych można pozyskać kapitał na funkcjonowanie zadłużonego przedsiębiorstwa? Tego m.in. dotyczył XI Kongres Prawa Upadłościowego i Restrukturyzacyjnego INSO 2019, który odbył się 15 listopada w Warszawie.

Podkreśla się, że inwestor odgrywa kluczową rolę w procesach restrukturyzacyjnych jako przede wszystkim dostawca kapitału oraz nabywca aktywów w postępowaniach upadłościowych. Na ten aspekt zwrócił uwagę mec. Karol Tatara — radca prawny i doradca restrukturyzacyjny — właściciel Kancelarii Prawa Restrukturyzacyjnego i Upadłościowego Tatara i Współpracownicy, a także wiceprzewodniczący Sekcji Prawa Upadłościowego Instytutu Allerhanda — organizatora Kongresu, który wskazał, że z przepisów prawa zarówno upadłościowego, jak i restrukturyzacyjnego wynika, że inwestor już obecnie posiada uprawnienia pozwalające na zabezpieczenie jego interesów, mimo że formalnie nie ma statusu uczestnika postępowania.

Nowe przepisy

W tym zakresie istotna jest w szczególności nowelizacja prawa upadłościowego, która wejdzie w życie w marcu 2020 r.

— Nowe przepisy wyposażą wprost inwestora w instrument bezpośrednio chroniący jego prawa. Jeżeli w trakcie postępowania sądowego dojdzie do zmiany wartości przedmiotu sprzedaży, inwestor będzie mógł złożyć wniosek o uchylenie lub zmianę postanowienia zatwierdzającego przygotowaną likwidację, czyli pre-pack. Dotychczas takie prawo przysługiwało wyłącznie syndykowi. Rozwiązanie to pokazuje zrozumienie dla roli inwestora w procesie przygotowanej likwidacji oraz pozytywnie wpływa na zabezpieczenie jego interesów — zwraca uwagę mec. Magdalena Pyzik-Waląg, adwokat i doradca restrukturyzacyjny z Kancelarii Weil, Gotshal & Manges, kierująca praktyką restrukturyzacji warszawskiego biura kancelarii, specjalista z zakresu fuzji i przejęć oraz inwestycji private equity.

W swoim wystąpieniu na temat uprawnień oraz wpływu nowelizacji prawa upadłościowego na sytuację inwestora w pre-packu, czyli przygotowanej likwidacji mającej na celu szybką sprzedaż z równoczesnym ogłoszeniem upadłości, mec. Pyzik-Waląg zwróciła również uwagę na zmiany, które mogą budzić pewne wątpliwości, w tym mianowicie możliwą w praktyce niepewność co do stosowania nowych przepisów prawa upadłościowego, wprowadzającego odesłanie do art. 23 1 Kodeksu pracy regulującego tzw. przejście zakładu pracy na nowego pracodawcę. Przy wykładni oderwanej od pozostałych uregulowań prawa upadłościowego, w szczególności od podstawowej zasady sprzedaży ze skutkiem egzekucyjnym — czyli bez odpowiedzialności nabywcy za długi upadłego, może dojść do rozciągnięcia odpowiedzialności za stare zobowiązania pracownicze również na inwestora, na którego przejdzie zakład pracy. Środowisko liczy tutaj na rozsądne i uwzględniające potrzeby praktyki podejście sądów. W przeciwnym wypadku, jak podkreśla mec. Pyzik-Waląg, może mieć to wpływ na postrzeganie pre-packu przez inwestorów.

Inwestor dostrzeżony

Generalnie zmiany idą w dobrym kierunku, pozwalając na docenienie roli inwestorów, którzy — jak zauważył mec. Karol Tatara — byli nieco pominięci przez ustawodawcę, mimo że bez nich w zasadzie żadna skuteczna restrukturyzacja ani pre- -pack nie będą miały miejsca. Świadomość inwestorów również rośnie, podobnie jak zainteresowanie procesami upadłościowo- -restrukturyzacyjnymi.

— Należy bowiem mieć na względzie, że — jak pokazują doświadczenia zagraniczne — inwestorzy są generalnie chętni do zakupów w sytuacjach zagrożenia niewypłacalnością czy wręcz niewypłacalności. O praktycznych aspektach prowadzenia rozmów z funduszami inwestującymi w tzw. distressed assets wspominał w swoim wystąpieniu Michał Lewczuk, dyrektor w departamencie restrukturyzacji PwC.

Michał Lewczuk wskazał, że najistotniejszy jest sam początek negocjacji, zaczynający się od wysłania krótkiego teasera, na podstawie którego analityk funduszu podejmuje bardzo wstępną decyzję, czy w projekt w ogóle się angażuje. Dopiero gdy teaser wzbudzi zainteresowanie, odbywa się telekonferencja i dalsze etapy procesu — poprzez NDA, due diligence, aż po transfer środków lub zaangażowanie udziałowe w restrukturyzowany podmiot.

Warto zatem dobrze się przygotować do kontaktu z potencjalnymi funduszami, których jest całkiem sporo — które mogą być zainteresowane inwestycją w Polsce w realiach niewypłacalności. Takim podmiotom nie przeszkadza to, że na możliwe efekty finansowe korzystne dla inwestora przyjdzie poczekać ani że inwestycja jest obciążona nierzadko znacznym ryzykiem — jednak z drugiej strony już od początku rozmów przedstawiciele funduszy chcą znać ścieżkę wyjścia z inwestycji, np. poprzez dalszą sprzedaż.

O praktyce likwidacyjnej

Kongres INSO 2019 był także miejscem prezentacji raportu Fundacji Court Watch „Praktyka stosowania przygotowanej likwidacji (pre-pack), układu częściowego i układu w upadłości w latach 2016–2018”, który powstał przy udziale kancelarii Weil, Gotshal & Manges, kancelarii Tatara, a także kancelarii Kubiczek Michalak Sokół.

Raport, którego główne wnioski przedstawił współautor — mec. Karol Tatara — jest podsumowaniem badań Fundacji Court Watch, która specjalizuje się w badaniach dotyczących tematów prawnych i popularyzowaniu wiedzy o prawie.

Prezentując wnioski, mec. Tatara wskazał na stały wzrost liczby pre-packów (127 do końca 2018 r.) przy ich znacznej skuteczności — wynoszącej około 2/3. Niestety z uwagi na obciążenie sądów, głównie sprawami upadłości konsumenckiej, wydłuża się czas finalizacji transakcji.

Interesującą nowością jest coraz większa liczba wniosków wariantowych lub warunkowych, co jest uzasadnione potrzebami inwestorów, którzy chcą się zabezpieczyć na wypadek niekorzystnego obrotu spraw w postępowaniu sądowym, lub komplikacji na etapie finalizacji transakcji z syndykiem masy upadłości. Jest to zrozumiałe, gdyż systematycznie wzrasta wartość transakcji przeprowadzanych w formule pre-pack — jedne z największych zatwierdzonych i sfinalizowanych pre-packów to transakcje sięgające 57 mln zł. 

Rola instytucji finansowych

Potrzebę dostrzeżenia pozycji i potrzeb inwestora akcentują także przedstawiciele sektora finansowego.

W panelu inwestorskim uczestniczyła bowiem również Anna Markowska — wicedyrektor Departamentu Restrukturyzacji i Windykacji mBanku, która wskazała, że bank jako wierzyciel jest otwarty na pozyskiwanie inwestorów w procesach restrukturyzacji i upadłości.

— Największe problemy praktyczne wynikają przy tym z istniejących procedur oraz czasu trwania postępowań, ograniczeń kontroli ze strony inwestorskiej nad procesem czy też powiększającej się luki płynnościowej — podkreśliła dyrektor Markowska.

Paneliści zgodnie podkreślili, że rozwiązaniem jest jak najwcześniejsze reagowanie na problemy i otwartość w komunikacji z wierzycielami, jednak i tutaj można napotkać na pewne problemy, które jednak zdecydowanie są do przezwyciężenia przy dobrej woli podmiotów zaangażowanych.

Tym bardziej zatem cenne są takie spotkania, jak organizowany corocznie Kongres INSO, pozwalający nie tylko na wymianę praktycznych doświadczeń, ale także na przedstawienie spojrzeń z różnych perspektyw.

Kongres INSO 2019 zorganizowała Sekcja Prawa Upadłościowego Instytutu Allerhanda.

Z uwagi na liczny udział sędziów Kongres INSO jest także zwany konferencją uzgodnieniową prawa dzielnicowego — różne praktyki sądów są bowiem często przeszkodą w udanej restrukturyzacji. W szczególności dotyczy to grup kapitałowych, jeśli tylko podstawowe ośrodki działalności poszczególnych spółek z grupy znajdują się w okręgach właściwości miejscowej i sądów. W czasie panelu sędziowskiego dyskutowana była kwestia możliwości podziału na grupy w układzie częściowym. Pomimo odosobnionego poglądu o niedopuszczalności takiego podziału większość obecnych praktyków opowiedziała się jednak za dopuszczalnością takiego rozwiązania.

Jawność postępowania

W trakcie kongresu odbył się również panel dotyczący jawności postępowania upadłościowego i restrukturyzacyjnego. Sędzia dr Paweł Janda, przewodniczący Sekcji Prawa Upadłościowego Instytutu Allerhanda, zwrócił uwagę, że wartością jawności postępowań jest możliwość zapoznania się otoczenia społecznego i gospodarczego z sytuacją finansową i majątkową dłużnika będącego w kryzysie. Podkreślił także, że jawność postępowań wpływa na bezpieczeństwo obrotu gospodarczego. Rozwiązania proponowane przez ustawodawcę w ostatnich latach pozwalają na obserwację, że postępowania upadłościowe i restrukturyzacyjne stają się coraz bardziej jawne, o czym świadczy w szczególności obowiązek dokonywania obwieszczeń oraz wprowadzenie Krajowego Rejestru Zadłużonych.

— Dodatkowo planowane wprowadzenie systemu teleinformacyjnego, czyli Krajowego Rejestru Zadłużonych, nie tylko ułatwi dostęp do informacji, lecz znacznie usprawni i przyspieszy postępowania upadłościowe i restrukturyzacyjne. Wydaje się, że wprowadzenie systemu — przy obecnym bardzo znacznym obciążeniu sądów — jest konieczne dla sprawnej restrukturyzacji przedsiębiorstw — podkreśliła sędzia prof. Anna Hrycaj.

Liczna obecność sędziów nie tylko z wydziałów upadłościowych, lecz także z sądów odwoławczych niewątpliwie wpłynęła na poziom dyskusji, a ma szansę przełożyć się także na — pożądane ze wszech miar — ujednolicenie praktyki orzeczniczej.

W kongresie wzięło udział około 350 osób, co jest rekordem frekwencyjnym na tego rodzaju wydarzeniach.

W czasie kongresu przyznano także Nagrodę im. Prof. Maurycego Allerhanda za wybitne osiągnięcia na polu łączenia prawa i ekonomii, którą w tym roku otrzymał sędzia Janusz Płoch. W zeszłym roku nagrodzonym był sędzia Stanisław Gurgul — autor cenionych w praktyce komentarzy do prawa upadłościowego i restrukturyzacyjnego.

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Podpis: Materiał partnera

Polecane