Indeks dolara, pokazujący zmianę jego wartości wobec koszyka głównych walut, spadał w środę najmocniej od połowy grudnia po wiadomości, że inflacja w USA w maju była niższa niż oczekiwano. Słabnięcie dolara, w którym notowana jest ropa, powoduje wzrost atrakcyjności surowca dla inwestorów z obszarów umacniających się walut.
Wzrost ceny ropy nastąpił pomimo obniżenia przez Międzynarodową Agencję Energii prognozy popytu na nią w tym roku. Inwestorzy zignorowali również dane amerykańskiej Agencji Informacji Energetycznej (EIA) o zapasach surowca w USA. Wzrosły w ubiegłym tygodniu o 3,7 mln baryłek, czyli ponad dwa razy mocniej niż oczekiwano. Zapasy benzyny i destylatów również wzrosły.
Na zamknięciu sesji na ICE Futures Europe ropa Brent z sierpniowych kontraktów drożała o 0,8 proc. do 82,60 USD. To już szósty wzrost jej kursu od 4 czerwca, kiedy notowano ją po 68,53 USD, czyli w pobliżu tegorocznego minimum. Na NYMEX cena baryłki ropy WTI z lipcowych kontraktów rosłą o 0,8 proc. do 78,50 USD.
