Ropa drożeje najdłużej od lipca

Bloomberg, MD
opublikowano: 2025-01-10 06:54

Notowania ropy zmierzają do zakończenia wzrostem trzeciego tygodnia z rzędu. Takiej serii wzrostów nie było od lipca. Surowiec drożeje z powodu obaw o podaż, informuje Bloomberg.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Ropa Brent, która jest globalnym benchmarkiem, drożeje w piątek rano o 0,5 proc. do 77,31 USD. Jest o 1,0 proc. droższa niż tydzień temu. Przez trzy tygodnie cena baryłki rośnie o ok. 5 proc.

Cena ropy rośnie w ostatnim czasie pomimo oznak dalszego słabego popytu w Chinach, co sygnalizował spadek do niemal zera inflacji cen detalicznych w grudniu. Dla inwestorów ważniejsze okazały się dane o zapasach surowca w USA. W amerykańskim hubie w Cushing spadły do najniższego poziomu od 2014 roku. Dodatkowym „byczym” czynnikiem okazały się doniesienia o spadku eksportu rosyjskiej ropy. Na rynku rośnie również obawa, że po objęciu władzy 20 stycznia w Donald Trump zaostrzy politykę USA wobec Iranu, co może oznaczać zmniejszenie dostaw ropy z tego kraju. Niewiadomą jest również to, jak nowy rząd USA będzie realizował zapowiadaną przez Trumpa podczas kampanii politykę handlową.

- Wzrost notowań ropy tłumaczy spadek zapasów, wrażenie słabnącego popytu w Chinach na ropę z Iranu, a także mroźniejsza pogoda zapowiadająca znaczący wzrost popytu na olej opałowy – uważa Chris Weston, szef analizy w Pepperstone Group.

Bloomberg zwraca uwagę, że rynek kontraktów terminowych sygnalizuje obawy o podaż. Różnica między notowaniami ropy Brent z dwóch najbliższych czasowo kontraktów zwiększyła się do 70 centów i występuje backwardation, czyli cena z kontraktu z wcześniejszym terminem realizacji jest wyższa niż kontraktów z późniejszym terminem. Miesiąc temu ta różnica wynosiła 29 centów.