Początek wtorkowego handlu przebiegał jeszcze pod dyktando podaży. Cena ropy WTI spadała najniżej od trzech tygodni m.in. z powodu słabych danych makro, sugerujących możliwość słabnięcie gospodarki i popytu. Dość szybko pojawił się jednak popyt, który ignorował dalsze umocnienie dolara, a także pogłębiające się spadki rynków akcji. Dodatkowo wzrostowi ceny ropy sprzyjały oczekiwania, że środowe dane pokażą spadek zapasów surowca w USA o 900 tys. baryłek.
Na zamknięciu sesji na NYMEX kurs baryłki ropy WTI z listopadowych kontraktów rósł o 0,8 proc. do 90,39 USD. Na ICE Futures Europe ropa Brent z listopadowych kontraktów zdrożała o 0,7 proc. do 93,96 USD. W obu przypadkach jest najdroższa od 19 września.