Ropa stabilizuje się po pierwszym od sześciu sesji spadku

Tadeusz Stasiuk, Bloomberg
opublikowano: 2025-01-07 07:52

Poranny, wtorkowy handel na rynku ropy naftowej przebiega dosyć spokojnie, a notowania surowca próbują się ustabilizować, po poniedziałkowym spadku. Wczorajsza przecena była pierwszą korektą od sześciu sesji.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Marcowe kontrakty terminowe na ropę globalnego benchmarku Brent wyceniane są na około 76,34 USD za baryłkę. Tymczasem futures na amerykańską odmianę WTI z opcją dostawy w lutym kwotowane są w pobliżu 73,53 USD/b.

W poniedziałek obie odmiany surowca zgodnie potaniały o około 0,3 proc. notując przerwanie wzrostowej serii.

Zdaniem analityków, korekta była wynikiem wzrostu przekonania inwestorów, że surowiec podrożał nadmiernie w stosunku do fundamentów.

Specjaliści twierdza, że ropa może mieć trudności z utrzymaniem zysków po tym, jak w zeszłym tygodniu wybiła się z wąskiego przedziału, w którym obracała się od połowy października 2024 r. ponieważ oczekiwania na nadwyżkę, możliwe ożywienie wstrzymanej produkcji OPEC+ i słaby popyt ze strony głównego importera, Chin, kładą się cieniem na prognozach.

Ostatnia fala zwyżkowa implikowana była przede wszystkim informacjami, że w grudniu zeszłego roku wydobycie surowca przez OPEC zmniejszyło się o około 120 tys. baryłek dziennie do 27,05 mln bpd.

Tymczasem analitycy banku Morgan Stanley prognozują, że w tym roku rynek ropy mierzył się będzie z nadwyżka surowca na poziomie 700 tys. baryłek dziennie, gdyż podaż z krajów OPEC i innych producentów spoza tego kartelu przewyższać będzie wzrost popytu.