
W trakcie porannego wtorkowego handlu w Azji wrześniowe futures na ropę amerykańskiej odmiany WTI rosły o około 0,2 proc. do poziomu 78,89 USD za baryłkę. W trakcie poprzednich trzech sesji zyskały ponad 4 proc. Z kolei europejska benchmarkowa odmiana Brent zyskiwała nieco ponad 0,1 proc., drożejąc do 82,85 USD/b. W obu przypadkach notowania są w pobliżu trzymiesięcznych maksimów.
Zwyżka surowca to pokłosie kolejnych ogłoszonych planów stymulacji dla chińskiej gospodarki, która jest największym na świecie importerem tego surowca. Rząd w Pekinie kierować ma środki i inwestycje m.in. do dotkniętego kryzysem sektora nieruchomości. Wzrosnąć ma też znacząco konsumpcja.
Eksperci wskazują przy tym, że bardzo istotnym dniem dla przyszłych notowań ropy może okazać się środa, kiedy to amerykańska Rezerwa Federalna będzie decydować o poziomie stóp procentowych, a przede wszystkim wystąpienie Jerome Powella, szefa Fed.
Większość zwyżek ropy naftowej w tym miesiącu wynikała z radości inwestorów, że Fed może zakończyć podwyżki stóp procentowych i poprowadzić amerykańską gospodarkę ku miękkiemu lądowaniu. Jeśli Powell zawiedzie, spodziewać się można wycofania z ryzykownych aktywów, a także ropy naftowej – oceniła Vanda Hari, założycielka Vanda Insights w Singapurze