Ropa zdrożała po odrzuceniu przez Izrael kwestii zawieszenia broni

Tadeusz Stasiuk, MarketWatch
opublikowano: 2024-02-08 21:46

Czwartkowa sesja zakończyła się wyraźnym wzrostem notowań ropy. Surowiec zdrożał, gdyż wzrosło ponownie napięcie na Bliskim Wschodzie, głównym regionie jego wydobycia.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Sesję na nowojorskiej giełdzie NYMEX marcowe kontrakty terminowe na amerykańską odmianę ropy WTI kończyły zyskiem sięgającym 3,2 proc. drożejąc o 2,36 proc. do poziomu 76,22 USD za baryłkę.

Z kolei na parkiecie ICE Europe Futures kwietniowe kontrakty na ropę globalnego benchmarku Brent zamykały na poziomie 81,63 USD/b drożejąc o 2,42 USD (+ 3,1 proc.).

Zwyżka ceny ropy napędzana była doniesieniami z Izraela, gdzie tamtejszy premier Benjamin Netanjahu powiedział, że „…nie widzi innego rozwiązania niż całkowite zwycięstwo” w konflikcie, który od października kraj toczy z Hamasem. W zeszłym tygodniu cena ropy spadła po wiadomościach o negocjacjach w sprawie zawieszenia broni i ich potencjale złagodzenia napięć w regionie, który odpowiada za około jedną trzecią światowego wydobycia ropy.

Wpływ na notowania mają też obawy i ostrzeżenia związane z transportem szlakiem przez Morze Czerwone. Coraz więcej armatorów zmuszonych jest wybierać okrężną drogę wokół Afryki, co zdecydowanie wydłuża czas dostaw.