
Była to pierwsza od trzech notowań zwyżka cen surowca, którą wspierało lekkie osłabienie dolara oraz czynniki geopolityczne, mogące wpływać na podaż. Pojawiły się doniesienia, że Iran może planować ataki na cele w Arabii Saudyjskiej i Północnym Iraku.
Dodatkowo rynek żył plotkami, ze Chiny mogą rozważyć złagodzenie ostrych przepisów covidowych, co mogłoby nakręcić większy popyt na ropę.
Spekulacje te rywalizowały z rosnącymi obawami o kondycję światowej gospodarki w obliczu coraz wyraźniejszego spadku aktywności przemysłowej i niepokojących danych z Państwa Środka (mocne wyhamowanie aktywności firm), które są największym konsumentem ropy.
W poniedziałek ropa przeceniona została o 1,6 proc.