Na czele agencji stanie Jekatierina Trofimowa, wiceprezydent Gazpromu i była analityczka Standard & Poor’s ds. Rosji i państw powstałych po rozpadzie ZSRR. Agencja ma ruszyć w przyszłym kwartale. Będzie miała 3 mld rubli (51 mln USD) kapitału, który zapewnią jej banki, spółki ubezpieczeniowe i zarządzający aktywami. Żaden z inwestorów nie będzie miał więcej niż 5 proc. akcji.

- Agencje ratingowe to jedne z najważniejszych elementów infrastruktury rynków finansowych i ich działalność powinna być odporna na ryzyko geopolityczne – poinformował bank centralny Rosji, który obwieścił powstanie agencji.
Uczestnicy spotkania w banku centralnym, podczas którego uzgodniono powstanie agencji, ustalili, że Rosja potrzebuje „silnej” instytucji ustalającej ocenę kredytową, wystarczająco autorytatywną dzięki wysokiemu standardowi nadzoru korporacyjnego dla rosyjskich i zagranicznych inwestorów.
W tym roku S&P i Moody’s obniżyli rating kredytowy poniżej poziomu inwestycyjnego. Już wcześniej zależność od ocen zagranicznych agencji kredytowych wywoływała głosy niezadowolenia przedstawicieli Kremla, w tym prezydenta Władmira Putina. Minister finansów Anton Siłuanow wprost twierdził, że „śmieciowy” rating Rosji to skutek „czynników politycznych”.