Rosja uległa presji państw OPEC

Małgorzata Birnbaum
opublikowano: 2001-12-06 00:00

Wczoraj Rosja zapowiedziała, że od 1 stycznia 2002 r. zmniejszy eksport ropy o 150 tys. baryłek dziennie. Przedstawiciele OPEC są zadowoleni z tej decyzji, chociaż przyznają, że cięcie mogłoby być większe. Ropa nieznacznie podrożała, ale skutki redukcji wydobycia poznamy dopiero za miesiąc.

Rosja, drugi na świecie producent ropy naftowej, uległa naciskom OPEC i zdecydowała się na dzienne cięcie wydobycia o 150 tys. baryłek, czyli 6 proc. produkcji.

Decyzja Rosji spowodowała, że cena baryłki ropy Brent, która już we wtorek w oczekiwaniu redukcji rosła, umocniła się o 84 centy, wzrastając do 20,13 USD (80,7 zł). Po wydarzeniach 11 września surowiec potaniał o jedną trzecią.

— Jeszcze nie wiadomo, czy decyzja o ograniczeniu wydobycia spowoduje dalszy wzrost cen. Na rynku światowym panuje recesja, więc popyt na ropę jest mniejszy. Dopiero w drugiej połowie stycznia będzie wiadomo, czy nowy poziom podaży ropy okaże się wystarczający. Niewykluczone, że aby ceny osiągnęły poziom satysfakcjonujący OPEC, konieczna okaże się kolejna redukcja — komentuje Urszula Cieślak, analityk w biurze maklerskim Reflex, monitorującym branżę paliwową.

Wczorajsze podwyżki nie spowodowały zmian na polskim rynku.

— Polska jest bezpośrednio zależna od cen światowych. Ropa podrożała, ale nie zmieniły się na razie ceny paliw gotowych. Jeśli w najbliższych dniach do tego dojdzie, jeszcze w tym tygodniu polskie rafinerie mogą podnieść ceny — uważa Urszula Cieślak.

Decyzja Rosji będzie obowiązywać w pierwszym kwartale przyszłego roku, ale — jak zapowiada rzecznik rosyjskiego rządu — firmy (to one decydują o wydobyciu) rozważają kolejną redukcję eksportu. Przedstawiciele Arabii Saudyjskiej są w miarę zadowoleni.

— To ważny krok w dobrym kierunku. Rosja jest w stanie współpracować, aby ustabilizować rynek, chociaż redukcja jest mniejsza od spodziewanej — mówi anonimowy przedstawiciel Arabii Saudyjskiej.

Jednak Einar Steensnaes, norweski minister ds. ropy, nie jest pewien, czy obietnica Rosji wystarczy, by kraje OPEC wprowadziły w życie zapowiadane redukcje i zasugerował, że Norwegia może ciąć nawet 200 tys. baryłek, chociaż do tej pory mówiono o 100-200 tys. OPEC zdecydował, że od 1 stycznia 2002 r. zmniejszy wydobycie o 1,5 mln baryłek dziennie, jeśli kraje nie zrzeszone w organizacji zredukują eksport łącznie o 500 tys. baryłek dziennie. Na razie eksporterzy spoza OPEC nie osiągnęli jeszcze tego poziomu. Teraz czekają na ruch innych niezależnych producentów, np. Angoli i Omanu.