Według analityków Polskiego Instytutu Ekonomicznego zmniejsza się zainteresowanie firm z sektora MŚP leasingiem i kredytami, za to coraz chętniej decydują się one na faktoring. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że liczba wykupionych faktur w 2022 r. wzrosła do 10,3 proc. Z kolei wartość wierzytelności osiągnęła poziom 84 mld zł - to skok o 20 proc. względem minionego roku. To oznacza, że rynek faktoringowy jest w Polsce jedynym, u którego wzrost przekracza wysokość inflacji.
Najczęściej w budownictwie
Popularność tego rodzaju finansowania nie powinna być zaskoczeniem, ponieważ rosną koszty działalności oraz liczba nieuczciwych kontrahentów i odroczonych płatności. Które firmy są najbardziej zainteresowane zamianą faktury na gotówkę? Z badań Narodowego Funduszu Gwarancyjnego (NFG) wynika, że pierwsze w kolejce po faktoring w sektorze małych średnich przedsiębiorstw są firmy budowlane. Duże zainteresowanie nim jest również w transporcie, usługach i przemyśle. W ostatnich 12 miesiącach udział faktoringu w finansowaniu branży budowlanej wzrósł z 30 do 33 proc., natomiast zmalał w przemyśle (z 8 do 6 proc.).
W ostatnim roku zwiększyła się średnia wartość faktury oddanej do finansowania. W październiku zeszłego roku wyniosła ona 7824 zł, a w analogicznym okresie 2023 r. już 8943 zł.
– Tak duży, bo 14-procentowy wzrost średniej wartości faktury przekazanej do finansowania oznacza, że firmy w transakcjach B2B w ostatnim czasie po prostu zaczęły wystawiać faktury na coraz wyższe kwoty. To skutek podniesienia przez nie cen produktów lub usług i przerzucenia wysokich kosztów działalności na klientów. Dodatkowo widzimy, że przedsiębiorcy w tym roku wybierają dłuższe okresy finansowania faktur, czyli że potrzebują dłuższego obracania gotówką od firmy faktoringowej. Największy „głód” gotówki utrzymuje się w budownictwie. Dziś podmioty z tego sektora stanowią jedną trzecią wszystkich klientów faktoringowych – analizuje Emanuel Nowak, ekspert NFG.
Na co zwrócić uwagę
Zaletą faktoringu jest możliwość obracania pieniędzmi bez konieczności czekania na przelew od kontrahenta – niweluje on tzw. lukę finansową w budżecie firmy. Dzięki temu firmy mogą inwestować i się rozwijać. Fakturę wystawioną z odroczonym terminem płatności można zgłosić przez internet do faktora i w kilka minut otrzymać pieniądze na konto – w takim przypadku mówimy o faktoringu internetowym (tzw. e-faktoringu). Co ważne, wydatki związane z wyborem takiej formy finansowania przedsiębiorca może zaliczyć do kosztów uzyskania przychodu, co wpłynie na obniżenie podatku, jaki będzie musiał zapłacić fiskusowi.
– Dzięki tym licznym udogodnieniom e-faktoring jest coraz chętniej wybierany przez najmniejsze przedsiębiorstwa, realizujące sprzedaż towarów i usług z odroczonym terminem płatności i świadczące usługi na rzecz innych kontrahentów, zwykle większych firm. Te ostatnie w relacjach B2B nierzadko wykorzystują swoją dominującą pozycję, wstrzymując bądź opóźniając płatności i przyczyniając się tym samym do utraty płynności finansowej mniejszego partnera biznesowego. Jak pokazuje nasze badanie „Barometr wydatków firmowych”, w takiej sytuacji mogą być nawet trzy z czterech jednoosobowych działalności gospodarczych w całym kraju – informuje ekspert NFG.
W interesie przedsiębiorcy jest wybór rzetelnej firmy faktoringowej. Jak o zrobić? Trzeba zwrócić uwagę m.in. na skalę biznesu, dostępność przez internet oraz strukturę kosztów (jakie opłaty są wliczone w cenę faktoringu, np. finansowanie, monitoring, niewykorzystany limit).
– Warto również sprawdzić w KRS, jak długo firma faktoringowa funkcjonuje na rynku, jaka jest jej struktura właścicielska oraz kapitał zakładowy. W Krajowym Rejestrze Długów Biurze Informacji Gospodarczej można z kolei sprawdzić, czy dany faktor nie ma długów, które mogłyby wpłynąć na jakość jego usług i tym samym stabilność biznesu jego klientów. Radzę też skontaktować się z infolinią, aby ocenić poziom obsługi i dowiedzieć się więcej o współpracy. Na koniec warto zebrać informacje o kilku wyselekcjonowanych faktorach, a następnie dokładnie je przeanalizować i porównać – mówi Emanuel Nowak.