Co najmniej dwóch czołowych rosyjskich producentów metali zaczęło używać stablecoinów Tether Holdings i innych kryptowalut do realizacji niektórych transakcji transgranicznych, głównie z chińskimi klientami. W niektórych przypadkach rozliczenia odbywają się za pośrednictwem Hongkongu, ujawnił Bloomberg powołując się na anonimowe źródła.
Sankcje ze strony państw Zachodu, nakładane od początku wojny na Ukrainie, wywarły trwały wpływ na rosyjską gospodarkę. Firmy z Rosji zajmujące się handlem towarami - od niklu i stali po drewno - od ponad dwóch lat mają problemy z otrzymywaniem płatności oraz zakupem sprzętu i surowców. Nie wszystkie z tych spółek są objęte zachodnimi restrykcjami.
Chiny nie przyłączyły się do międzynarodowych sankcji, są też głównym rynkiem eksportowym dla wielu rosyjskich towarów. Nie zmienia to faktu, że transakcje firmowe pomiędzy chińskimi a rosyjskimi firmami są utrudnione. Departament Skarbu USA zagroził sankcjami wtórnymi wobec pożyczkodawców ułatwiających obchodzenie restrykcji.
Rosyjski bank centralny coraz przychylniejszy
Rosnąca rola kryptowalut jest symptomem zmiany nastawienia rosyjskiego banku centralnego do cyfrowych pieniędzy. Wcześniej decydenci rozważali wprowadzenie całkowitego zakazu używania i tworzenia kryptowalut. W listopadzie gubernator banku Elwira Nabiullina ogłosiła przed parlamentem, że popiera eksperymentowanie z takimi płatnościami w transakcjach międzynarodowych.
Rosyjskie banki mogą jednak umożliwiać dokonywanie płatności w kryptowalutach tylko w przypadku przelewów transgranicznych. Transakcje te nie mogą być również reklamowane.