NB Tricity, spółka zależna Nextbike Polska i operator pomorskiego systemu rowerowego MEVO, musi układać się z wierzycielami, żeby uniknąć upadłości. Kontrakt, który miał być kurą znoszącą złote jaja, póki co przynosi znaczne straty całej grupie.



- Proponując naszym wierzycielom postępowanie restrukturyzacyjne o zatwierdzeniu układu chcemy ustabilizować sytuację w spółce zależnej NB Tricity. W sierpniu 2019 r. w raporcie okresowym za drugi kwartał wskazywaliśmy na stratę netto - komentuje Paweł Orłowski, prezes Nextbike Polska.
Działająca na niemieckiej licencji spółka , która ma 80 proc. polskiego rynku rowerów miejskich, po pierwszym półroczu miała 7,5 mln zł straty netto. Za ten wynik Paweł Orłowski wini wyższe od zakładanych koszty uruchomienia projektu MEVO i kary nałożone na NB Tricity w związku z niedotrzymaniem umowy z pomorskimi samorządami. A domagają się one od operatora dodatkowych 4,5 mln zł. Przypomnijmy, system MEVO wystartował w marcu tego roku z kilkumiesięcznym opóźnieniem z powodu kłopotów technicznych operatora.
O postępowaniu restrukturyzacyjnym spółka poinformowała z opóźnieniem, wskazując że wcześniejsze ujawnienie informacji mogłoby naruszyć interesy kontrahentów NB Tricity.
- Postępowanie restrukturyzacyjne, któremu chcemy poddać spółkę NB Tricity, to najlepsza z dostępnych opcji, która pozwoli na kontynuację projektu MEVO - mówi Paweł Orłowski.
Dodaje, że przeprowadzenie postępowania umożliwi dokończenie drugiego etapu pomorskiego projektu. Zapewnia, że sytuacja spółki nie powinna wpłynąć na bieżące funkcjonowanie MEVO i pozostałych systemów rowerowych, których dostawcą i operatorem jest Nextbike.
MEVO docelowo ma być jednym z największych i najnowocześniejszych systemów rowerowych w Polsce, a nawet w Europie. Składa się z floty rowerów napędzanych elektrycznie, z wbudowanym GPS-em i działa przez cały rok (jest to system 4. generacji, tzw. bezstacyjny). Połączył kilkanaście gmin na Pomorzu, w tym Trójmiasto. Zamawiającym jest samorządowe stowarzyszenie Obszar Metropolitarny Gdańsk-Gdynia-Sopot, które za 6,5-letni kontrakt obowiązujący do grudnia 2025 r. ma zapłacić grupie Nextbike 40 mln zł. Na razie umowa przyniósł jej jednak znaczne straty, co pogrążyło poprzedniego prezesa - Roberta Lecha, odwołanego w kwietniu. W czerwcu spółka informowała, że rowery MEVO biją rekordy popularności - każdego dnia jeden pojazd jest wypożyczany po ok. 15-16 tysięcy razy. Docelowo rowerowa flota w Trójmieście ma się składać z 4080 jednośladów. [AR]