
GUS podał, że stopa bezrobocia liczona wg Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności (BAEL) wyniosła w Polsce w trzecim kwartale 2020 r. 3,4 proc. wobec 3,1 proc. w drugim kwartale.
Współczynnik aktywności zawodowej wyniósł w III kw. 2020 roku 56,9 proc. wobec 55,5 proc. kwartał wcześniej, natomiast wskaźnik zatrudnienia wyniósł 55,0 proc. wobec 53,8 proc. w II kw. 2020 r.
"Badanie BAEL pozwala na pewien optymizm, chociaż sam wzrost stopy bezrobocia jest zjawiskiem negatywnym" - ocenił Rybacki.
Wedle ekonomisty informacje GUS wskazują, że polski rynek pracy stosunkowo dynamicznie odbił po odmrożeniu aktywności.
"W drugim kwartale skutkiem pandemii był przede wszystkim wzrost liczby osób biernych zawodowo, tj. nie posiadających i nieposzukujących pracy" - stwierdził.
"Przybyło ich wtedy 150 tys., a w trzecim kwartale grupa ta zmalała o ponad 420 tys. osób, co skutkowało najwyższym od lat współczynnik aktywności zawodowej (56,9 proc.)" - dodał.
Zdaniem Rybackiego również stosunkowo mały odsetek pozostałych biernych zawodowo wskazywał jako przyczynę nieaktywności epidemię (96 tys. osób, 5,9 proc).
"Oczywiście liczba bezrobotnych wzrosła w trzecim kwartale o 53 tys. i najprawdopodobniej będzie rosnąć też w kolejnych okresach – będzie to m.in. efekt konieczności restrukturyzacji części podmiotów działających w gastronomii, niektórych branżach rekreacyjnych bądź związanych np. z administrowaniem" - skomentował.
"Niemniej jednak skutki pandemii okazują się być znacznie słabsze względem prognoz formułowanych na wiosnę czy w połowie roku" - podsumował Rybacki.