Rynek obligacji firm wraca do formy

Krzysztof Grudzień, Quercus TFI
opublikowano: 2020-09-16 22:00

W otoczeniu niespotykanych do tej pory w polskich realiach niskich stóp procentowych (główna stopa NBP wynosi 0,1 proc.) i w ślad za tym stawek depozytowych zbliżonych do zera inwestorzy indywidualni intensywnie poszukują wyższych rentowności, które pozwoliłyby zabezpieczyć oszczędności przed realną utratą wartości z powodu inflacji.

Ta bowiem przekracza obecnie cel NBP wynoszący 2,5 proc. Nie dziwi zatem fakt, że następuje dalszy znaczący wzrost zainteresowania rynkiem obligacji korporacyjnych.

W miesiącach wakacyjnych obserwowaliśmy większą aktywność na rynku wtórnym, co było konsekwencją ograniczonej oferty na rynku pierwotnym, z wyłączeniem plasowania instrumentów dłużnych przez podmioty z dużych grup bankowych. Obecnie, po okresie lekkiego marazmu na rynku pierwotnym, można zauważyć zwiększoną liczbę nowych emisji oferowanych przez podmioty reprezentujące różne sektory gospodarki.

Najaktywniejszym segmentem rynku papierów korporacyjnych są spółki deweloperskie. Ostatnio z sukcesem przeprowadziły emisje: Atal (200 mln zł) i Dom Development (100 mln zł). Kolejną branżą, historycznie często emitującą obligacje korporacyjne, jest sektor wierzytelności. Płyną z niego jednoznaczne sygnały chęci powrotu z ofertami. Aktualnie lider branży — Kruk — przeprowadza zapisy na 25 mln zł w ramach programu o całkowitej wartości 700 mln zł. Emitent oferuje kupon w wysokości 4,8 proc. w coraz częściej spotykanej formule instrumentu o stałym oprocentowaniu.

Z innych podmiotów emisje zapowiedziały takie spółki, jak Benefit Systems o wartości 100 mln zł oraz Dino Polska (handel) — o wartości do 250 mln zł. W kolejce chętnych są spółki z różnych segmentów, które przymierzają się do powrotu na rynek, widząc duże zainteresowanie zarówno ze strony inwestorów indywidualnych, jak i instytucjonalnych.

Reasumując, w ostatnich tygodniach widoczny jest wyraźny wzrost transakcyjności na rynku obligacji korporacyjnych. Efektem niższych stóp procentowych i ryzyka związanego z koronawirusem jest wyższy poziom marż. Emitenci z reguły muszą zaproponować inwestorom podzielenie się korzyściami wynikającymi z trzech obniżek stóp przez Radę Polityki Pieniężnej.