Jednego dnia wyśmienita sprzedaż detaliczna, drugiego duży wzrost bezrobocia. Waluty nie reagują, a giełdy nie wiedzą, na co reagować.
Na rynku walutowym, złocie, a nawet giełdach, trudno się było doszukać reakcji na publikację protokołu z posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego (EBC), dane o zasiłkach dla bezrobotnych czy rozpoczętych budowach nowych domów w Stanach Zjednoczonych. Amerykańskie giełdy zaczęły co prawda dzień na umiarkowanym minusie, ale tak było i dzień wcześniej, gdy otrzymały dane o sprzedaży detalicznej pięć razy lepszej od oczekiwań. Niemiecki DAX przez cały czwartek oscylował zaś blisko zera.