Waszyngton zapewnił jednak, że to rzadkie posunięcie nie zwiastuje zmiany jego polityki wobec Iranu.
Rada Amerykańsko-Irańska (AIC) z siedzibą w Princeton w stanie New Jersey, pozarządowa organizacja dążąca do poprawy stosunków dyplomatycznych na linii Teheran-Waszyngton, otrzymała w czwartek licencję na działalność w Iranie od Urzędu Kontroli Zagranicznych Aktywów (OFAC), stanowiącego jednostkę Departamentu Skarbu.
Nie wiadomo, czy analogiczne pozwolenie wyda Teheran, który w tym roku oskarżył już trzech przebywających w Iranie amerykańskich naukowców o szpiegostwo.
"Biuro AIC w Teheranie będzie pierwszym krokiem na drodze instytucjonalizowania normalnych stosunków między krajami" - ocenił prezes think tanku Brent Lollis. Zauważył, że AIC będzie jedyną amerykańską instytucją pokojową obecną w Iranie.
"Szczególnie ważna jest nasza rola w walce z niewłaściwym przedstawianiem lokalnego rządu, kultury oraz społeczeństwa" - wyjaśnił Lollis.
"Chcemy wspierać taką wymianę kulturową oraz wzajemne zrozumienie pomiędzy obywatelami Iranu i USA, jednocześnie izolując reżim" - powiedział agencji Reutera anonimowy urzędnik administracji George'a W. Busha.
Waszyngton nie utrzymuje formalnych stosunków dyplomatycznych z teheranem od
1980 r. W kontaktach USA z Iranem pośredniczy Szwajcaria.