Tegoroczny laureat Gazel Biznesu – EIB SA – jest jednym z liderów na polskim rynku brokerów ubezpieczeniowych. O recepcie na sukces toruńskiej spółki opowiedział Rafał Kaszubowski, prezes zarządu EIB SA.
Jakie usługi świadczy swoim klientom firma EIB? Czym tak naprawdę zajmuje się broker ubezpieczeniowy?
Od 30 lat reprezentujemy instytucjonalnych nabywców usług ubezpieczeniowych. Zajmujemy się wsparciem przedsiębiorstw i instytucji w obszarze identyfikacji ryzyka w ich działalności. Transferujemy go na podmioty rynku ubezpieczeniowego i reasekuracyjnego. Zapewniamy naszym klientom efektywny i tani dostęp do adekwatnych kapitałów w sytuacji zajścia zdarzenia objętego ochroną. Na co dzień obniżamy koszty działalności klientów, przejmujemy obowiązki związane z określeniem ubezpieczeniowych potrzeb organizacji. Wspomagamy je doradztwem i szkolimy pracowników w zakresie prewencji. Kupujemy usługi ubezpieczeniowe często w pracochłonnej i skomplikowanej procedurze przetargowej. Zawsze robimy to jako profesjonalista, w pełni odpowiadając za swoje działania. Fundamentem działań EIB jest zaufanie klienta i to ono determinuje naszą odpowiedzialność.
Co przyczyniło się do waszego sukcesu w zeszłym roku? Co wyróżnia was na tle konkurencji?
To nie tylko sukces zeszłego roku. Mamy za sobą już 30 lat nieustannego rozwoju i głębokiej wiary, że to co najlepsze, jest dopiero przed nami. Cieszymy się z naszych wyników rok do roku, ale ważniejsza jest dla nas perspektywa długoterminowa. Doświadczeń nam nie brakuje, ale ciągle jesteśmy ich głodni i każde kolejne staramy się wykorzystać w świadczonych klientom usługach. Naszą siłą jest wiedza o potrzebach klientów oraz wypracowana autorska metodologia korzystania i tworzenia narzędzi IT do pozyskiwania, przetwarzania informacji oraz ich udostępniania interesariuszom. Naszą fundamentalną przewagę stanowi zmotywowany zespół ponad 200 pracowników, z czego 130 to brokerzy. Ich profesjonalizm to nasza duma. Jeśli pyta mnie pan o sukces, to z perspektywy moich doświadczeń wiem, że zawsze na jego wielkość i trwałość wpływ mają wiedza, doświadczenie i zaangażowanie zespołu.
Zaufało wam wielu klientów na polskim rynku. Co dodatkowo stanowi gwarancję jakości waszych usług?
Naszym mottem było przed laty: ubezpieczenia dla wymagających. I rzeczywiście z perspektywy czasu mamy szczęście do wymagających klientów – wymagających wiele od siebie i od swoich partnerów biznesowych, liderów polskiej gospodarki i instytucji o wielkim znaczeniu. Są to nierzadko, z perspektywy ubezpieczeń, tzw. trudne ryzyka, olbrzymie majątki, duże organizacje i pionierskie technologie. Wszystko to, co wymaga dogłębnego poznania i stałego wsparcia w procesie risk managementu.
Tu widzimy miejsce dla EIB, bo jesteśmy nowocześni technologicznie i skupieni na nieustannym pobudzaniu efektywnych relacji między klientami a rynkiem ubezpieczeniowym.
Mamy system zarządzania jakością zgodny z normą ISO 9001 i system zarządzania bezpieczeństwem informacji ISO/IEC 27001 potwierdzone certyfikatami, oraz polisę odpowiedzialności zawodowej na sumę ubezpieczenia przekraczającą 100 mln euro – której nigdy nie musieliśmy uruchomić. To dla nas bardzo ważne i doceniane przez klientów.
Jakie są obecne trendy w branży ubezpieczeniowej?
Obecne, często chwilowe trendy nie są tak ciekawe jak głębsza refleksja co do kondycji branży ubezpieczeniowej. A jest ona jednym z tych sektorów gospodarki, które w wielkim stopniu są regulowane i nadzorowane przez państwo. Mamy biurokratyczny gąszcz regulacji i dedykowane urzędy o ogromnych uprawnieniach nadzorczych. Nadzorca na bieżąco śledzi sytuację finansową uczestników rynku i rekomenduje praktyki przez niego pożądane.
To bezsprzecznie podnosi poziom zaufania społecznego do uczestników rynku, ale i stawia wyzwania dla zarządzających, bo obowiązki to zawsze dodatkowe koszty. Rosnące ryzyka regulacyjne i reputacyjne zmuszają do minimalizacji zagrożeń i ograniczania oferty.
Mamy więc swoisty paradoks, że pozornie w interesie konsumentów poprzez wymuszoną koncentrację spada różnorodność i konkurencyjność na rynku. W tym zwłaszcza dla klientów biznesowych.
Poza koncentracją na rynku widać wyścig technologiczny w zakresie stosowanych narzędzi IT z odmienianą przez wszystkie przypadki sztuczną inteligencją. Jej szerokie upowszechnienie przyniesie bezsprzecznie przełom w podejściu do efektywności branży ubezpieczeń, chociaż żartobliwie powiem, że ubezpieczenia są potrzebne, bo 70 proc. poważnych zdarzeń to skutek prawdziwej głupoty, błędu człowieka, operatora, projektanta, użytkownika…
Te epokowe zmiany technologiczne dzieją się niejako w tle i dla konsumenta nie będą widoczne. Rozbudowane zespoły likwidatorów czy underwriterów zastąpią maszyny z AI. Ryzyko ich błędu będzie minimalne w porównaniu do korzyści, co akurat ta branża – jak mało która – potrafi policzyć. Ta optymalizacja i automatyzacja procesów stanowi poniekąd odpowiedź na spadające tendencje demograficzne oraz postrzeganie branży ubezpieczeniowej przez wchodzących na rynek pracy jako niespecjalnie atrakcyjnej, kojarzonej niesłusznie z konserwatywnym biznesem.
Dla doradcy takiego jak EIB przyszłością jest jednak wykorzystanie fachowej, unikalnej wiedzy doświadczonego eksperta, który buduje osobistą relację z klientem opartą na pełnym zaufaniu i którego praca jest wspierana nowoczesnymi technologiami. Pracę „w imieniu i na rzecz” naszych szanownych klientów wykonujemy niezmiennie z pasją i zaangażowaniem od 30 lat. Tegoroczny tytuł Gazeli Biznesu to dla nas dowód, że robimy to w sposób zauważalny i doceniany. Dziękujemy!