Senatorowie opowiadają się za jednorazowym przyznaniem 100 zł do najniższych emerytur i rent i po 75 zł osobom o częściowej niezdolności do pracy. Oznaczałoby to, że budżet musiałby zarezerwować na ten cel około 150 mln zł - poinformował w środę w Senacie wiceminister polityki społecznej Cezary Miżejewski.
Jednorazowe wypłaty zapisano w nowelizacji ustawy o rentach i emeryturach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (FUS).
"W związku z tym, że wszystkie kluby i koła parlamentarne poparły propozycję jednorazowej wypłaty, rząd zadeklarował, że pieniądze zostaną wygospodarowane z budżetu państwa" - powiedział Miżejewski.
Senator Józef Sztorc (PSL) zgłosił poprawkę zakładającą, że jednorazowy dodatek miałyby otrzymać także osoby obierające renty rodzinne.
Głosowanie w tej sprawie ma odbyć się pod koniec posiedzenia Senatu.
Ustawa ma zrekompensować rencistom i emerytom ewentualny brak waloryzacji w najbliższych latach. Ma ona związek z podpisaną w sierpniu przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego ustawą o emeryturach i rentach z FUS. Wprowadza zasadę, że świadczenia będą waloryzowane, gdy skumulowana inflacja przekroczy 5 proc.
Zgodnie z tą ustawą emerytury i renty będą waloryzowane od pierwszego marca roku kalendarzowego następującego po roku kalendarzowym, w którym inflacja - liczona od poprzedniej waloryzacji - wyniesie co najmniej 5 proc.
Oszczędności budżetu w ciągu trzech pierwszych lat obowiązywania ustawy mają wynieść 8,9 mld zł.