W polskich sadach i przydomowych ogródkach występuje pod dwiema postaciami: podobnej do gruszki pigwy pospolitej oraz rosnących na niskich krzewach malutkich owoców pigwowca. Obydwa mają podobne właściwości: są bardzo kwaśne, twarde, niejadalne na surowo, pięknie pachną, zawierają więcej witaminy C niż cytryna oraz jeszcze więcej zagęszczających pektyn, bijąc pod względem ilości tych ostatnich wszystkie owoce świata.



Dojrzały owoc pigwy twardością przypomina nieco owoc mango: aby go pokroić potrzeba porządnego noża. Owoce pigwowca, z uwagi na swoją małą wielkość, są trochę prostsze w obsłudze.
Jedne i drugie po pokrojeniu nadają się do przyrządzenia słynnej pigwowej nalewki (pigwówki) oraz znakomitego dodatku do herbaty - pigwowej konfitury. Internet obfituje w ciekawe przepisy na obie.
Łyżeczka konfitury z pigwy lub pigwowca dodana do napoju zmieni jego smak i kolor w ten sam sposób, co cytryna: rozjaśni i nada kwaskowatości. Jego właściwości natomiast podkurują zaczynające się przeziębienie oraz złagodzą porannego kaca.
Niestety, "polską cytrynę" trudniej obecnie w Polsce kupić niż trawę cytrynową, tofu czy serce palmy. Nie sprzedają jej nawet dobrej jakości delikatesy. Jest dostępna na niektórych bazarach i targach oraz w internecie: na Allegro ogłaszają się sadownicy, którzy sprzedają je detalicznie i kurierem wysyłają do zamawiającego.
Średnia cena za kilogram owoców pigwy w internecie to 9-14 zł.
Przepis na konfiturę z pigwowca
kilogram owoców pigwowca
ok. 0,5 kg cukru
Pigwowce (czyli pigwy w małych kulkach) umyć, osuszyć, przekroić na połówki i dokładnie usunąć ze środka gniazda nasienne. Następnie razem ze skórką kroić w cienkie półplasterki. Przełożyć do głębokiego garnka, zasypać cukrem i podsmażać, ciągle mieszając, na wolnym ogniu. Nie dodawać wody, ponieważ owoce mają jej w sobie bardzo dużo i pod wpływem ciepła szybko ją wytrącają.
Po kilkunastu minutach gotowania, gdy woda z owoców będzie już miała konsystencję gęstego syropu, konfiturę przekładać do wyparzonych słoików, wycierać brzegi i szczelnie zakręcać. Stawiać do góry dnem. Tak zabezpieczone nie wymagają dodatkowej pasteryzacji.