SG kupił Komercni
Czeski rząd zdecydował, komu sprzeda 60 proc. udziałów w Komercni Banka. Szczęśliwym kupcem będzie francuski Societe Generale, który zapłaci za trzeci pod względem aktywów bank w Czechach 40 mld CZK (4,03 mld zł).
Societe Generale kupi 60 proc. akcji Komercni Banka. Transakcja opiewa na kwotę 40 mld CZK (4,03 mld zł).
— Cena jest miłą niespodzianką. Uzyskanie wyższej kwoty byłoby nieprawdopodobieństwem. Societe Generale to lepszy wybór dla Komercni — komentuje Martin Skaroupka, analityk spółki Conseq Finance.
Podobną ofertę złożył włoski UniCredito, trzeci pod względem aktywów bank Włoch i większościowy akcjonariusz Pekao SA. Kolejnym bankiem starającym się o czeską instytucję był HypoVereinsbank, który w Niemczech zajmuje drugą pozycję. Jak podaje czeskie ministerstwo finansów, oferta Niemców opiewała na 20,3 mld CZK (2 mld zł) i nie była brana pod uwagę w ostatniej rundzie przetargu.
— Nie czujemy się rozczarowani. Jesteśmy czwartym pod względem wielkości bankiem w Czechach i nadal chcemy się tam rozwijać. Żadne przejęcia nie są jednak planowane — komentuje rzeczniczka HypoVereinsbank, który jest właścicielem HVB Czech Republic.
Zła sława
Na pierwszy rzut oka kupno Komercni może wydawać się ryzykowne. Bank znany jest z nieodpowiedzialnego zarządzania i udzielania złych kredytów. Jego zobowiązania sięgają 21 proc. aktywów. Kilkakrotnie zdarzało się, że bank stał na skraju bankructwa. Ostatnio Centralny Bank Czech ostro skrytykował zarząd Komercni. Od września zdecydował on bowiem o zakupie obligacji dłużnych, których wartość wyniosła 425 mln USD (1,7 mld zł). Ponieważ są to głównie obligacje firm amerykańskich, spowolnienie w USA może spowodować, że część tych długów nie zostanie spłacona.
— Agencja Moody przyznała temu długowi rating A i jestem pewien, że okaże się on bardzo dochodowy — zapewnia Michal Vetrovsky , członek zarządu odpowiedzialny za zakup obligacji dłużnych.
Ostatni bastion
Jednak Societe Generale, nawet mimo kiepskiej sytuacji Komercni, zyska na transakcji. Komercni był jedną z niewielu instytucji finansowych w Europie Środkowej i Wschodniej, która pozostawała w rękach rządu. Societe wykorzystał więc ostatni moment, by wejść do Czech. Francuzi są już obecni w Bułgarii, Rumunii i Słowenii. W tym roku bank zerwał rozmowy z tureckim Iktisat Bankasi. Zapowiedział natomiast, że będzie się starał wejść na rynek krajów byłej Jugosławii.