Siegel: to nie shutdown jest największym ryzykiem

Tadeusz StasiukTadeusz Stasiuk
opublikowano: 2013-10-02 12:56

Zapomnijcie o government shutdown, rynki są zdecydowanie bardziej zaniepokojone sprawą podniesienia limitu zadłużenia Stanów Zjednoczonych i uniknięcia kolejnego obniżenia ratingu zadłużenia Ameryki – mówi Jeremy Siegel, profesor z Wharton School wchodzącej w skład Uniwersytetu Pensylwania.

W wywiadzie dla stacji CNBC, jeden z najbardziej znanych finansistów, zwany „Czarnoksiężnikiem z Wharton” stwierdził, że szczególne obawy budzi potencjalna redukcja oceny wiarygodności kredytowej USA, jak miało to miejsce dwa lata temu, kiedy spore zamieszanie na rynku wywołała taka decyzja agencji Standard & Poor’s.

Jeremy Siegel (fot. Bloomberg)
Jeremy Siegel (fot. Bloomberg)
None
None

„Mieliśmy ostatnio poważny problem z Syrią, ale jest już za nami. Janet Yellen jest już praktycznie nowym szefem Fed, więc ten element niepewności traci na znaczeniu. Rynki trawią te informacje. Ale na czele czynników ryzyka znalazła się kwestia limitu zadłużenia i ratingu” – ostrzega Siegel, którego komentarze są powszechnie obserwowane przez inwestorów i analityków.

Mimo zagrożeń z tej strony, Siegel pozostaje optymistą odnośnie czwartego kwartału. Sądzi, że indeks Dow Jones IA zakończy rok w przedziale od 16000 do 17000 pkt.