Sławomir Sierakowski podkreślił, że obecny chaos polityczny w Stanach Zjednoczonych może być szansą dla Europy, choć Zachód wydaje się być sparaliżowany nowymi wyzwaniami.
- Moi przyjaciele, intelektualiści zajmujący się polityką zagraniczną i bezpieczeństwem chodzili w Monachium z opuszczonymi nosami. Rozmawiając z politykami i ekspertami, mieliśmy jednak inne nastroje. Trzeba się zmobilizować i działać, tworząc konkretne koalicje – podkreślił publicysta.
Jednym z kluczowych wniosków konferencji była potrzeba zacieśnienia współpracy z Wielką Brytanią, mimo jej wyjścia z Unii Europejskiej.
- To bardzo mądry ruch Europy, by ponownie przyciągnąć Wielką Brytanię w ramach NATO i współpracy w zakresie polityki zagranicznej oraz obrony – zaznaczył Sławomir Sierakowski.
Polska na geopolitycznej fali wznoszącej
Według publicysty Polska znajduje się w korzystnej pozycji, by wzmocnić swoją rolę w Europie. Wobec słabości politycznej Niemiec i Francji oraz ich wewnętrznych podziałów, Polska staje się kluczowym partnerem dla Stanów Zjednoczonych i NATO.
- Jesteśmy krajem ze stabilnym rządem, rozwijającą się gospodarką i silną armią. To wszystko sprawia, że rozmowy z amerykańskimi senatorami wyglądają inaczej, niż gdy prowadzą je Niemcy – stwierdził analityk.
Jego zdaniem Polska powinna wykorzystać słabość innych europejskich graczy i umocnić swoją pozycję w regionie.
- Jeśli Niemcy mają problemy z politycznym porozumieniem, a francuski rząd jest zakładnikiem populizmu Marine Le Pen, to Polska może być kluczowym sojusznikiem USA – dodał Sławomir Sierakowski.
Wyzwania dla Europy w obliczu zmian w USA
Podczas konferencji wyraźnie dostrzegalne były obawy dotyczące przyszłości relacji transatlantyckich, zwłaszcza w kontekście polityki Donalda Trumpa po jego powrocie do Białego Domu. Sławomir Sierakowski zwrócił uwagę, że amerykańscy politycy często składają daleko idące obietnice, które nie zawsze przekładają się na konkretne działania.
- Trump może próbować sprzedać Ukrainę Rosji w zamian za wyciągnięcie jej z objęć Chin. To scenariusz mało prawdopodobny, ale nie można go całkowicie wykluczyć – ostrzegł publicysta.
Analityk podkreślił, że Europa musi zdać sobie sprawę ze swojego potencjału i dostępnych zasobów.
- Europa to nadal 450 milionów ludzi, potężna gospodarka i silna armia. Ukraina to dzisiaj faktycznie zbrojne ramię Europy – stwierdził Sławomir Sierakowski.
Konferencja w Monachium ujawniła podziały w UE
Sławomir Sierakowski wskazał również na wyraźne różnice w podejściu do wyzwań międzynarodowych pomiędzy Europą Zachodnią a Europą Środkową i Wschodnią.
- Pamiętam podział Donalda Rumsfelda na starą i nową Europę. To nadal aktualne. Stara Europa obudziła się z drzemki, ale jeszcze nie wyszła z łóżka – ocenił publicysta.
Na konferencji silnie wybrzmiała także kwestia rosnącego dystansu pomiędzy europejskimi elitami politycznymi. Sławomir Sierakowski zwrócił uwagę na znaczenie obecności Radosława Sikorskiego i Rafała Trzaskowskiego, którzy „bardzo dobrze radzili sobie podczas wydarzenia”. Z drugiej strony podkreślił brak obecności polityków związanych z PiS-em.