Notowania złota dynamicznie zawróciły w górę pod koniec poprzedniego tygodnia i dzisiaj kontynuują zwyżkę. Cena tego kruszcu pnie się w górę z powrotem do okolic 1775-1780 USD za uncję, czyli do lokalnych maksimów z połowy listopada br.
Wyższym cenom kruszcu sprzyja słabość amerykańskiego dolara. Rynek zdyskontował już plany Fed w zakresie dalszego podwyższania stóp procentowych w USA – niemniej, tempo i zakres podwyżek nadal są tematem otwartym, więc będą one wpływać na krótkoterminowe ruchy na rynkach dolara i złota.
Obecnie inwestorzy czekają na środowe wystąpienie szefa Fed, Jerome Powella, na temat sytuacji w amerykańskiej gospodarce, w tym na tamtejszym rynku pracy. Z pewnością podczas tego wystąpienia warto wypatrywać wskazówek dotyczących działań Fed.
Dopóki dolar amerykański mimo wszystko jest silny za sprawą działań Fed, ciężko będzie o dynamiczne zwyżki cen złota. Niemniej, jakiekolwiek sygnały słabości gospodarki USA będą dla złota szansą na odbicie w górę. Warto też wspomnieć o roli złota jako bezpiecznej przystani – kruszec ten w ostatnich latach działał w tej roli gorzej niż dolar amerykański, jednak powoli wraca do łask za sprawą pogarszania się sytuacji w światowej gospodarce. Inwestorzy śledzą bowiem nie tylko to, co dzieje się w USA, lecz także wydarzenia w Chinach. Na razie tamtejsze pandemiczne restrykcje negatywnie działają na lokalny popyt na złoto i na ceny kruszcu, jednak wśród inwestorów te doniesienia budzą chęć dywersyfikacji swoich aktywów i dorzucania złota do portfela.

Notowania złota – dane dzienne