Słaby początek tygodnia na Wall Street

Tadeusz StasiukTadeusz Stasiuk
opublikowano: 2018-10-22 22:07

Choć początek poniedziałkowej sesji na amerykańskich giełd sugerował wzrostowy handel, szybko jednak do głosu doszła strona podażowa, spychają dwa główne indeksy spółek reprezentujących tradycyjne sektory gospodarki w czerwone rejony.

Zdecydowanie lepiej prezentowały się firmy z segmentu zawansowanych technologii. Na otwarciu obóz byków był wspierany rajdem na chińskich parkietach, jednak zostało to przebite przez taniejącą ropę i rozczarowujące raporty kilku spółek.

Wall Street, NYSE
fot. Bloomberg

Przecena „czarnego złota” wymusiła korektę notowań spółek energetyczno-paliwowych, a ich segment był najsłabszym spośród 11-tu głównych branż tworzących indeks szerokiego rynku S&P500.

Ropa zniżkowała poniżej 80 USD za baryłkę po zobowiązaniu Arabii Saudyjskiej do podniesienia produkcji do rekordowego poziomu.

Nastroje w tym segmencie rynku popsuł dodatkowo koncern Haliburton, jeden z największych dostawców usług związanych z obsługą pól naftowych, który ostrzegł przez spadkiem zysków w bieżącym kwartale.

Mocna, sięgająca momentami około 5 proc. przecena dosięgała papiery Hasbro. Producent zabawek opublikował rozczarowujący raport kwartalny.

Na finiszu sesji indeks blue chipów tracił 0,50 proc. Wskaźnik S&P500 zniżkował o 0,43 proc. Natomiast technologiczny Nasdaq zyskiwał 0,26 proc.