Spółka ma apetyt na kolejne umowy

Mariusz Zielke, Paulina Sztajnert
opublikowano: 2003-10-07 00:00

Po zwycięstwie w przetargu na CEPIK Softbank nie zamierza osiąść na laurach i zapowiada udział w kolejnych.

Giełdowy Softbank zbiera owoce zwycięstwa w przetargu na Centralną Ewidencję Pojazdów i Kierowców (CEPiK). Kurs spółki pnie się w górę. Podczas wczorajszych notowań akcje warszawskiego integratora odnotowywały wzrost, osiągając nawet 31,9 zł. Ostatecznie cena walorów została ustalona na poziomie 31,8 zł. Inwestorzy zlekceważyli plotki o tym, że oferta na CEPiK jest bez marży dla spółki. Przypomnijmy, że Softbank wraz z południowoafrykańskim partnerem Face Technologies zgarnie za umowę 188 mln zł. Konkurenci proponowali znacznie wyższe kwoty. Prezes Aleksander Lesz odrzuca zarzuty.

— Jest to cena preferencyjna. Ale i tak zarobimy na tym kon- trakcie — mówi Aleksander Lesz, prezes Softbanku.

Jeszcze dziś ma się odbyć spotkanie zwycięzców z przedstawicielami resortu spraw wewnętrznych i administracji. Do końca miesiąca powinna też zostać podpisana umowa na wygrany przez Softbank przetarg. System natomiast, jak zapewnia prezes Lesz, będzie gotowy do 1 stycznia 2004 r.

Ale to nie koniec. Do końca roku spółka ma zamiar wystartować jeszcze w walce o kontrakty związane z IACS oraz ogłoszonych przez Pocztę Polską i Ministerstwo Finansów przetargach sprzętowych. Postara się także o wygraną w PZU, a konkretnie o wdrożenie systemu Raport.

— Jeśli MSWiA zdecyduje się na budowę rozległej sieci WAM, to także złożymy ofertę — mówi Aleksander Lesz.