Dystrybutorzy stali mają świetne wyniki, bo przez miesiące jej ceny szybowały. Teraz zaczynają spadać, ale to tylko korekta.
W ostatnim półroczu ceny blach wzrosły z nieco ponad 2 tys. zł/t nawet do 2,7-3 tys. zł/t. Jeszcze bardziej — mimo zastoju w budowlance — podrożały pręty budowlane. Na początku roku kosztowały około 1,7 tys. zł za tonę, a teraz nawet o 1 tys. zł drożej. Ostatnio stalowe ceny zaczęły nieco spadać, ale dystrybutorzy zgodnie podkreślają, że historia z 2007 r. się nie powtórzy. Po rekordach w I półroczu załamania w drugim nie będzie, choć korekty nie da się uniknąć.
Rynkowym nurtem
To, że pierwsze półrocze rzeczywiście było świetne, potwierdzają wyniki Stalprofilu i Stalproduktu. Przede wszystkim nie mogą narzekać na II kwartał. W tym okresie grupa Stalprofilu zanotowała 196,96 mln zł przychodów — aż o 51 proc. więcej niż rok temu. Zysk brutto ze sprzedaży zwiększył się z 14,1 mln zł do 26,7 mln zł. Po półroczu sprzedaż urosła z 309,7 mln zł do 358,7 mln zł, a zysk brutto na sprzedaży — z 38,17 mln zł do 43,6 mln zł.
„W kolejnych kwartałach 2008 r. można spodziewać się stabilizacji na wysokim poziomie zarówno cen, jak i popytu na stal. Rosnące ceny wyrobów hutniczych mają uzasadnienie w stale wzrastających kosztach produkcji stali, w tym głównie kosztach surowców (rudy żelaza, koksu) oraz energii. Dodatkowym czynnikiem stabilizującym wysokie ceny stali w perspektywie kolejnego kwartału może być sezonowy popyt ze strony sektora budowlanego, konstrukcji stalowych oraz budownictwa infrastrukturalnego” — napisali przedstawiciele Stalprofilu.
Wygrali ze złotym
Na kontrakty drogowe i stadionowe bardzo liczy też Robert Wojdyna, prezes Konsorcjum Stali, który niedawno mówił w „PB”, że po olimpiadzie w Chinach i spadku cen ropy przyjdzie też niewielka korekta w cenach stali. Do tej pory stal zbrojeniowa — mimo zastoju w polskiej budowlance — znacznie drożała, bo kupowali ją zagraniczni kontrahenci, więc firmy zyskiwały mimo mocnego złotego.
Przykładem niezłego radzenia sobie na zagranicznych rynkach jest nie tylko Konsorcjum Stali, ale także grupa Stalproduktu, która niemal połowę sprzedawanych towarów wysyła za granicę, a mimo to zwiększyła w II kwartale przychody o 13,6 proc.
Zaczęły też procentować inwestycje. Otwarcie centrów serwisowych dało Stalproduktowi 63 mln zł dodatkowych przychodów. W sumie po półroczu sięgnęły one 896,6 mln zł, wobec 834,8 mln zł rok wcześniej. Zysk operacyjny zwiększył się z 236,8 mln zł, do 245,7 mln zł.