STALEXPORT CHCE KUPIĆ HUTĘ ŁABĘDY
STALEXPORT CHCE KUPIĆ HUTĘ ŁABĘDY
Producent stali potrzebuje na modernizację 50 milionów złotych
ROSJA ODPADŁA: Wydaje się, że rosyjska zapaść nie wpłynie na kondycję spółki kierowanej przez Ryszarda Harhalę. Stalexport w tym roku podpisał kontrakty eksportowe przekraczające 17,5 mln zł — ale nie z Rosją. fot. Borys Skrzyński
Realne stają się plany Stalexportu, dotyczące udziału w prywatyzacji Huty Łabędy. Negocjacje już trwają. Huta patrzy na Stalexport bardzo przychylnie.
— Prowadzimy rozmowy ze Stal-exportem oraz z zagranicznym inwestorem branżowym. Na razie nie możemy przesądzać wyniku negocjacji, ale wolelibyśmy polskiego inwestora — twierdzi Wilhelm Kirszch, prezes Huty Łabędy.
Hucie Łabędy na modernizację potrzeba 50 mln zł. Prywatyzacja spółki nastąpi w przyszłym roku.
Chodzi o zaopatrzenie
Dotychczasowa strategia rozwoju Stalexportu, polegająca m.in. na przejmowaniu udziałów w firmach z branży, ma zapewnić dostęp do najtańszych źródeł zaopatrzenia. Stalexport posiada bowiem największą w Polsce sieć dystrybucji wyrobów hutniczych, składającą się z 11 spółek, mających w sumie 44 punkty sprzedaży. Firma kontroluje także cztery Centrozłomy, przerabiające rocznie 500 tys. ton złomu.
Spółka, która jeszcze kilka lat temu była znana niemal wyłącznie jako eksporter polskiej stali, mocno rozszerzyła działalność i zbudowała grupę kapitałowo-produkcyjną. Obecnie robi w niej porządki, czego przejawem ma być, zapowiadana na najbliższe miesiące, sprzedaż udziałów Polkomtelu, spółki prowadzącej sieć telefonii komórkowej Plus GSM.
Kredyty na autostrady
Jedną z nowych specjalności, której Stalexport chce pozostać wierny, jest budowa i eksploatacja autostrad. Wiadomo już, że firma zakończyła sukcesem starania o uzyskanie kredytu na przystosowanie do eksploatacji autostrady A-4 Katowice-Kraków (60,9 km). Za tydzień poznamy banki, które pożyczą Stalexportowi pieniądze. Koszt inwestycji na A-4 szacuje się na 100-120 mln zł. 80 proc. tej kwoty ma pochodzić z kredytów.
— Czekamy też na zezwolenie Agencji Budowy i Eksploatacji Autostrad na budowę i eksploatację odcinków Wrocław-Nogawczyce oraz Gliwice-Katowice. Tu także problem z kredytami został już rozwiązany — mówi Jerzy Ożana, dyrektor ds. autostrad Stalexportu.
Środki jak w banku
Banki nie chciały dotychczas angażować się w kredytowanie autostrad, domagając się gwarancji Skarbu Państwa. Dziś już je mają. Budowa autostrady A-4 z Wrocławia do Nogawczyc (126,1 km) pochłonie co najmniej 1,47 mld zł i zakończy się w 2001 roku, a kosztujący 1,26 mld zł odcinek z Gliwic do Katowic (24,1 km) zostanie oddany do użytku w 2002 roku.
Środki na inwestycje będą pochodzić z kredytów Europejskiego Banku Inwestycyjnego, PHARE oraz z dotacji Skarbu Państwa.
EBOR rządzi Stalexportem
W skład Grupy Kapitałowej Stal- export wchodzi 39 spółek. Firma ma udziały w hutach Ostrowiec i Szczecin oraz przedsiębiorstwie Elstal Łabędy. Współpracuje również z innymi hutami. Zamierza uczestniczyć w prywatyzacji nie tylko Huty Łabędy, ale i Huty Gliwice.
W połowie ubiegłego roku kapitał akcyjny Stalexportu wynosił 88 mln zł, w tym roku został podwyższony do 128 mln zł. Cała emisja została objęta przez Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju, który tym samym stał się największym udziałowcem firmy (ma 31,2 proc. akcji).
EBOR chce doprowadzić do szeregu zmian w Stalexporcie. Jednym z jego pierwszych ruchów była w ostatnich tygodniach zmiana dyrektora finansowego tej firmy.
© ℗Podpis: Katarzyna Jaźwińska