Copernicus w październiku zamierza wyemitować certyfikaty
za około 300 mln zł. To pieniądze dla krajowych funduszy inwestycyjnych.
Paweł Gieryński, szef funduszu private equity Copernicus, liczy, że najpóźniej w październiku dojdzie do emisji certyfikatów, dzięki której uda się zgromadzić 300 mln zł.
— Złożyliśmy prospekt emisyjny w KPWiG. Czekamy na decyzję. Spodziewam się jej w październiku. Tydzień później będziemy gotowi do emisji — zapewnia Paweł Gieryński.
Copernicus tworzy fundusz funduszy. Oferta skierowana jest do trzech grup inwestorów finansowych: otwartych funduszy emerytalnych, firm ubezpieczeniowych i asset management. Pozyskane od nich środki trafią do funduszy inwestycyjnych private equity.
— Chcemy je przekazać 8-10 funduszom o zróżnicowanym portfelu inwestycyjnym działającym na terenie Polski — mówi Paweł Gieryński.
Jeśli projekt się powiedzie, będzie pierwszym tego typu przedsięwzięciem w kraju. Dopiero od lipca obowiązuje stosowna ustawa. Precyzuje, że do zamkniętych funduszy inwestycyjnych OFE mogłyby przekazać 2 proc. z 50 mld zł aktywów. Nie ma jednak gwarancji, że OFE zainwestują w fundusz funduszy. Inwestorzy niechętnie komentują swoje zamierzenia i nie chcą dziś oceniać atrakcyjności oferty Copernicusa. Paweł Gieryński zapewnia, że ma ustne deklaracje od zainteresowanych. Na dodatkowe środki czekają już fundusze inwestycyjne.
— To będzie przełomowe wydarzenie. Na całym świecie większość kapitałów inwestowanych w danym kraju pochodzi od inwestorów krajowych. Krajowy kapitał jest niezbędny, aby polski rynek mógł się dynamicznie rozwijać, a poziom inwestycji w stosunku do PKB wzrastał — mówi Barbara Nowakowska, szefowa Polskiego Stowarzyszenia Inwestorów Kapitałowych.
W Europie ponad połowa z 27 mld EUR zebranych do funduszy w 2003 r. pochodziła ze źródeł krajowych. 21 proc. z tego wyłożyły banki, a 19 proc. fundusze emerytalne.