Automatyczny system Key2print to dziecko firmy Web2Print, start-upu ze
stajni AIP Seed Capital, którym twórcy chcą podbić świat. System
stworzono na podstawie modelu sklepu internetowego i dostosowano go do
potrzeb drukarń offsetowych, cyfrowych i wielkoformatowych.
— Dzięki niemu większość oferowanych przez nie usług będzie można
zakupić za pośrednictwem sieci. Wystarczy wejść na stronę drukarni,
wybrać produkt, zaznaczyć jego format i wykończenie, załączyć własny
plik z projektem wydruku i zapłacić. Tak samo jak przy każdej innej
transakcji online — wyjaśnia Dominik Szulim, współwłaściciel firmy
Web2print, operatora systemu.
Program zmniejsza koszty zatrudnienia handlowców i biura obsługi
klienta, a także otwiera nowy kanał sprzedaży.
Warunek jest jeden, to drukarnia musi sprecyzować ofertę i określić
ilość możliwych do zrealizowania opcji. Za pośrednictwem Key2print
będzie można zlecić produkcję np. kalendarzy, foto albumów czy
materiałów marketingowych dla firm.
Tak rysuje się kolejny start-upowy pomysł na innowacyjny biznes.
Premiera oprogramowania miała miejsce w lutym, podczas warszawskich
targów poligraficzno-reklamowych RemaDays.
Jak zapewnia przedstawiciel spółki, system już znalazł pierwszych
nabywców. Zdobyte wówczas kontakty zaowocowały kilkunastoma
zamówieniami. Obecnie trwają prace nad ich wdrażaniem.
Poza granice kraju
A firma już przygotowuje się do udziału w kolejnej imprezie — targach
Drupa w Düsseldorfie. Strategia Web2print zakłada bowiem wprowadzenie
produktu głównie na rynki krajów Unii Europejskiej i Stanów
Zjednoczonych. W Niemczech oprogramowanie zostanie zatem zaprezentowane
w wersjach angielskiej i niemieckiej. Premierę będzie miał również nowy
element systemu — kreator, umożliwiający klientom samodzielne
projektowanie wizytówek, papierów firmowych i kopert.
— Działalność rozpoczynamy w Polsce, ale naszym celem są rynki
zagraniczne. Branża poligraficzna w Europie i Stanach jest dużo bardziej
rozwinięta, przez co stwarza większe pole do działania. Choć oznacza to
również silniejszą konkurencją rynkową. Co ciekawe, spłynęło do nas
kilka zapytań ofertowych ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. To dla nas
ciekawe wyzwanie, zwłaszcza że będzie wymagało stworzenia kolejnej
wersji językowej — mówi Dominik Szulim.
Web2print poszukuje zatem inwestora. Realizacja strategii rozwoju spółki
wymaga bowiem dalszego dokapitalizowania. Jej właściciele liczą na
wsparcie rzędu kilkuset tysięcy złotych.
— Taka kwota pozwoliłaby zwiększyć zatrudnienie w firmie, a tym samym
rozbudować dział handlowy i ułatwić wyjście z produktem poza Polskę —
zaznacza Dominik Szulim.
Krok po kroku
Plan na 2012 r. zakłada sprzedaż oprogramowania Key2print do 80-100
drukarń w Polsce i kilkuset za granicą. — Bez zewnętrznego finansowania
będziemy musieli zwolnić tempo.
Staramy się realistycznie podchodzić do biznesu, dlatego w zanadrzu mamy
opracowany również plan B. Wierzymy jednak, że nasz produkt jest
nowoczesny i konkurencyjny, dzięki czemu odpowiada na potrzeby
współczesnego rynku poligraficznego — mówi Dominik Szulim.
Atutem w starciu z konkurencją ma być korzystny sposób rozliczania —
spółka chce instalować system za darmo, a zysk czerpać z prowizji od
zrealizowanych przez drukarnie zleceń.
Za granicą rozliczenia będą realizowane w systemie abonamentowym.
Wcześniej firma pozyskała już 100 tys. zł z programu dla start-upów AIP
Seed Capital. Pieniądze pokryły koszty opracowania autorskiego systemu o
ogólnoświatowym zasięgu Key2print. Ale czas już na kolejny, samodzielny
krok.