Tym razem nie było niespodzianki i norweski bank centralny utrzymał benchmarkową stopę na dotychczasowym poziomie 0,75 proc. Potwierdził jednak, że czerwcowa podwyżka jest niemal przesądzona, informuje Reuters.

Czwartkowa decyzja Norges Banku o powstrzymaniu się przed podniesieniem stawek zapadła jednogłośnie i była oczekiwana przez rynek. Instytucja zadeklarowała przy tym, że z uwagi na wysoką inflację konieczne będzie dalsze zacieśnianie polityki pieniężnej i już podczas czerwcowego posiedzenia najprawdopodobniej kluczowa stopa znów pójdzie w górę.
Norges Bank w marcu podniósł stopy procentowe po raz trzeci od września 2021 r. i zapowiedział, że zamierza podnieść jeszcze trzy razy w tym roku i kolejne cztery razy w 2023 r.. W efekcie stopa referencyjna podniesiona zostałaby do 2,5 proc. do końca. przyszłego roku. Przewidywana na czerwiec podwyżka wynosić by miała 25 punktów bazowych do poziomu 1,0 proc.
Bank ostrzegł, że nieprzewidywalność odnośnie wojny na Ukrainie oraz ryzyko utrzymywania się inflacji przez dłuższy czas na wysokim poziomie mogą zmusić władze monetarne do podjęcia szybszych działań niż dotychczas się zakłada.
Jeżeli istnieją perspektywy na utrzymującą się wysoką inflację, stopa procentowa może zostać podniesiona szybciej, niż wynika to z prognozy zawartej w marcowym raporcie – napisał Norges Bank w czwartkowym oświadczeniu.