Pokojowe porozumienie między Rosją a Ukrainą może stać się zalążkiem kolejnej hossy na giełdach w Europie. Taką opinię wyraziło wielu strategów po rozpoczęciu negocjacji pokojowych między dwoma walczącymi narodami.
- To zdecydowanie dobra wiadomość dla europejskich akcji – nie ma wątpliwości Jakob Vejlø, główny strateg w Bankinvest, firmie zarządzającej aktywami o wartości 1 mld USD.
Niemiecki indeks DAX wzrósł w poniedziałek, 10 lutego, o 1,77 proc. po rozmowie prezydenta USA Donalda Trumpa z prezydentami Rosji i Ukrainy. Obie strony obiecały, że zasiądą do stołu negocjacyjnego, aby zawrzeć pokój.
- Może to potrwać długo, a przecież obie strony są od siebie bardzo odległe. Jednak na giełdzie Donald Trump może ostatecznie zrobić Europie przysługę, wymuszając zawieszenie broni – dodaje Henrik Henriksen, główny strateg w Petersen and Partners.
Manifestacja pomocy
Europejskie giełdy świetnie rozpoczęły 2025 r. DAX od 1 stycznia przyniósł stopę zwrotu w wysokosci 13,2 proc. Szeroki indeks Stoxx 600, obejmujący 600 największych europejskich spółek giełdowych, wzrósł o 8,9 proc. Jednak w ciągu ostatniej dekady akcje europejskie znacznie odstawały od amerykańskich, a indeks S&P 500 pokonał indeks Stoxx 600 o 142,3 pkt proc.
Tyle według Banku Światowego może kosztować odbudowa Ukrainy.
Główna strateg PFA Tine Choi Danielsen uważa, że potencjalne zawieszenie broni między Rosją a Ukrainą może wywołać wzrost na globalnych giełdach. Na pokoju skorzystają zwłaszcza akcje europejskie:
- Początkowo prawdopodobnie odbędzie się to, co nazywamy manifestacją pomocy, jeśli dojdzie do zawieszenia broni. Giełda odetchnie więc z ulgą. Być może miało to już pewien wpływ na to, czego doświadczyliśmy z początkiem 2025 r., kiedy akcje europejskie rosły po tym, jak pojawiły się plotki, że Donald Trump zakończy wojnę – mówi ekspert.
Henrik Henriksen podkreśla, że jeśli porównamy amerykańskie i europejskie akcje, to 2025 r. do tej pory przyniósł największą przewagę Europy od roku 2000. Historycznie rzecz biorąc, akcje europejskie osiągały lepsze wyniki niż akcje reszty świata, gdy kontynent znajdował się u progu ożywienia gospodarczego.
- To znak, że różnica w wycenach między USA a Europą zbliża się do szczytu. Oczekiwania dotyczące akcji europejskich są na bardzo niskim poziomie, podczas gdy akcje amerykańskie mają trudności z osiągnięciem większego wzrostu. Łatwo mi przewidzieć, że za rok europejskie akcje będą miały lepsze wyniki od amerykańskich – mówi Henrik Henriksen.
Mini Plan Marshalla
Porozumienie pokojowe oznacza, że ogarnięta wojną Ukraina będzie mogła rozpocząć gruntowną odbudowę wszystkiego, od dróg i szkół po fabryki i domy.
Bank Światowy oszacował, ile mogłaby kosztować odbudowa - jest to około 486 mld USD. Jacob Vejlø podkreśla, że jest to potencjalny biznes i źródło dochodów, zwłaszcza dla europejskich firm:
- Można myśleć w kategoriach mini Planu Marshalla. Będzie to miało pozytywny wpływ na niektóre części gospodarki Europy Zachodniej, a wiele zachodnioeuropejskich firm będzie mogło wziąć udział w odbudowie. Ostatecznie przełoży się to na lepsze zyski, a to jest dobre dla rynku akcji – mówi Jacob Vejlø.
- Szacunek Banku Światowego pochodzi z końca 2023 r., ale teraz może być wyższy. Sektory, które mogą najlepiej radzić sobie podczas ożywienia gospodarczego, to m.in. przemysł, finanse i towary. Najbardziej pozytywnie oceniamy akcje spółek przemysłowych i finansowych – mówi Natalia Setlak, starsza strateg w Danske Banku.
Tine Choi Danielsen wskazuje na akcje w branży budowlanej, które w szczególności mogłyby skorzystać na pokoju na Ukrainie:
- Wszystkie firmy związane z budownictwem będą prawdopodobnie na pierwszym miejscu, ponieważ odbudowa infrastruktury jest warunkiem koniecznym ponownego ożywienia gospodarki – mówi ekspert.
W dłuższej perspektywie w Europie konieczne będą większe budżety na obronność.
Finanse i obrona
Natalia Setlak przewiduje, że wzrost zysków odnotuje zwłaszcza sektor finansowy. Podkreśla, że porozumienie pokojowe i odbudowa pobudzą wzrost gospodarczy w Europie, co może oznaczać, że banki centralne będą dokonywać mniejszych obniżek stóp procentowych, niż się obecnie zakłada.
- Może to utrzymać stopy procentowe na wyższym poziomie, a to jest dobre dla banków – mówi Natalia Setlak.
Oprócz sektora finansowego pozytywnie ocenia akcje spółek zbrojeniowych, mimo potencjalnego zawieszenia broni. W odpowiedzi na inwazję na Ukrainę i rosnącą presję ze strony Donalda Trumpa, europejskie państwa NATO planują unowocześnić swoją obronę do poziomu, w którym wydatki na nią wyniosą ponad 2 proc. PKB.
- Po zawarciu porozumienia pokojowego może nastąpić krótkotrwały spadek w tej części rynku, ponieważ nie ma pilnej potrzeby „prochu i kul – mówi i dodaje, że jednak w dłuższej perspektywie w Europie konieczne są większe budżety obronne.