- Dolar może nie lubić ceł. W scenariuszu ceł USA nałożonych na resztę świata i odpowiedzi partnerów handlowych tym samym dolar może osłabnąć – napisał Vamvakidis w raporcie.
Bloomberg wskazuje, że jak dotąd zapowiedziane i wprowadzone w USA cła przyczyniły się do umocnienia dolara. Jego indeks, pokazujący zmianę wartości wobec koszyka głównych walut, wzrósł od wyborów prezydenckich wygranych przez Donalda Trumpa o 4 proc. Biały Dom informował, że w czwartek prezydent ma ogłosić wprowadzenie ceł tej samej wielkości jaką partnerzy handlowi stosują wobec importu z USA.
Vamvakidis powiedział, że jeśli prezydent USA nałoży 10 lub 20 proc. cło na cały import, można oczekiwać działań odwetowych innych krajów, co osłabiłoby amerykańską gospodarkę.
- Wszyscy by na tym stracili, ale USA więcej – stwierdził. – Kiedy protekcjonizm w USA wzrósłby najmocniej reszta świata nadal handlowałaby ze sobą jak wcześniej a nawet mogłaby obniżyć bariery w reakcji na cła w USA – dodał.
Według stratega Bank of America miałoby to negatywny długoterminowy wpływ na produktywność w USA, podważyłoby wyjątkowość Ameryki i w perspektywie długoterminowej osłabiłoby dolara.
Indeks dolara spada w czwartek rano o 0,4 proc. Waluta USA słabnie o 0,5 proc. do 1,04 za euro. Dolar słabnie także wobec jena o 0,15 proc. i jest wyceniany na 154,18 JPY. Dolar słabnie również wobec złotego. Jego kurs zszedł poniżej 4 zł.