Lubelska firma opracowała aplikację, dzięki której tworzenie przekładów audiowizualnych jest znacznie prostsze
Treści wideo są coraz bardziej pożądane przez użytkowników internetu.
Nic więc dziwnego, że do biur tłumaczeń spływa coraz więcej zleceń
dotyczących stworzenia napisów do materiałów filmowych. Takie oferty
otrzymywał też Euro Alphabet, lubelska firma językowa założona przez
Krystynę Wawrzosek. Jej syn, Marcin Wawrzosek, stworzył aplikację
Subtiled.com.
Artykuł dostępny dla subskrybentów i zarejestrowanych użytkowników
REJESTRACJA
SUBSKRYBUJ PB
Zyskaj wiedzę, oszczędź czas
Informacja jest na wagę złota. Piszemy tylko o biznesie
Poznaj „PB”
79 zł5 zł/ miesiąc
przez pierwsze dwa miesiące później cena wynosi 79 zł miesięcznie
Cały artykuł mogą przeczytać tylko nasi subskrybenci.Tylko teraz dostęp w promocyjnej cenie.
przez pierwsze dwa miesiące później cena wynosi 79 zł miesięcznie
Od jakiegoś czasu nie masz pełnego dostępu do publikowanych treści na pb.pl. Nie może Cię ominąć żaden kolejny news.Wróć do świata biznesu i czytaj „PB” już dzisiaj.
Lubelska firma opracowała aplikację, dzięki której tworzenie przekładów audiowizualnych jest znacznie prostsze
Treści wideo są coraz bardziej pożądane przez użytkowników internetu.
Nic więc dziwnego, że do biur tłumaczeń spływa coraz więcej zleceń
dotyczących stworzenia napisów do materiałów filmowych. Takie oferty
otrzymywał też Euro Alphabet, lubelska firma językowa założona przez
Krystynę Wawrzosek. Jej syn, Marcin Wawrzosek, stworzył aplikację
Subtiled.com.
DLA KAŻDEGO:
Marcin Wawrzosek, współtwórca Subtiled.com, podkreśla, że aplikacja została stworzona z myślą nie tylko o tłumaczach. Jest idealnym narzędziem dla każdej osoby, która chce w łatwy i intuicyjny sposób dodać napisy do treści wideo.
Fot. Wojciech Jargiło
— Jakiś czas temu zlecono nam stworzenie napisów w języku polskim do
amerykańskiego serialu. Okazało się, że realizacja zlecenia w tak
krótkim czasie wymaga współpracy kilku tłumaczy i osób weryfikujących
jakość. Nie wiedzieliśmy, jak do tego podejść — opowiada Marcin
Wawrzosek.
Na domiar złego, jak wspomina ekspert, korzystanie z dostępnego na rynku
specjalistycznego oprogramowania okazało się czasochłonne i wymagało
przeszkolenia — a i tak nie dostarczyło pożądanych efektów.
— Wadą dostępnych na rynku narzędzi do tworzenia napisów do filmów jest
np. to, że są zbyt skomplikowane. Tłumacz musi otrzymać plik na
pendrivie, umieścić go na swoim dysku, wgrać do programu i dopiero
zacząć pracę — mówi Marcin Wawrzosek.
Ekspert tłumaczy, że najbardziej problematyczny jest rozmiar plików
audiowizualnych — najmniejsze ważą ok. 700 MB, a
przesyłanie takiego formatu między osobami, które pracują nad projektem
— a jest ich zazwyczaj kilka — znacznie wydłuża wykonanie usługi. Wtedy
postanowił stworzyć narzędzie, które nie tylko ułatwiłoby pracę
zatrudnionym w rodzinnym biznesie, ale odpowiadało również na potrzebę
usprawnienia profesjonalnych translacji.
Intuicyjna niczym gra
Marcin Wawrzosek przystąpił do pracy nad aplikacją. Założeniem było, aby
proces tworzenia napisów do filmów przebiegał intuicyjnie.
— Aby zacząć pracę, należy załączyć link do filmu, który może zostać
wygenerowany zarówno z chmury, jak i takich portali, jak YouTube czy
Vimeo. Następnie w aplikacji pojawia się strona, na której każdy
użytkownik internetu może wykonywać tłumaczenie lub umieścić napisy w
odpowiedniej klatce filmowej — opowiada Marcin Wawrzosek.
Jego zdaniem, to dziecinnie proste, bo dopasowywanie napisów polega na
naciskaniu strzałki w górę lub w dół — za każdym razem, gdy osoba
mówiąca zaczyna lub kończy kwestię. Niektórzy eksperci, korzystający z
aplikacji porównują ją do elektronicznej gry.
Narzędzie zapewnia poufność danych. Aplikacja jest dostępna z poziomu
przeglądarki, dzięki czemu nie ma konieczności pobierania i instalowania
programu czy dodatkowych wtyczek na dysk komputera.
— Dzięki Subtiled proces obsługi zleceń skrócił się kilkukrotnie.
Zaoszczędzony czas możemy teraz poświęcać na rozwój działalności —
mówi Marcin Wawrzosek.
Nie tylko dla tłumaczy
Aplikacja początkowo miała służyć tylko w strukturach firmy. Ale po jej
przetestowaniu zespół Euro Alphabet jednomyślnie stwierdził, że jest to
narzędzie, którym chce podzielić się z innymi.
— Tłumacze burzą bariery i pozwalają zrozumieć różnice międzykulturowe.
To właśnie oni umożliwiają widzom zrozumienie obcego języka i poznanie
innej kultury. Chcieliśmy dołożyć do tego dzieła swoją „cegiełkę” —
komentuje Marcin Wawrzosek.
Narzędzie nie jest zarezerwowane wyłącznie dla tłumaczy. Mogą z niego
korzystać wszyscy ci, którzy chcą stworzyć napisy do swoich materiałów
filmowych.
— Aplikację udostępniamy bezpłatnie — to oznacza, że każdy internauta
może skorzystać z jej funkcji i stworzyć napisy do wybranego formatu
wideo. Osobom, dla których tłumaczenie i dopasowanie przez nas napisów
do filmu jest wyzwaniem — lub nie mają na to czasu — oferujemy odpłatną
usługę — tłumaczy Marcin Wawrzosek.