Przetarg na sprzedaż praw do produkcji terenówek nie wypalił. Syndyk liczy jednak na zamówienia z MON i od tajemniczego kontrahenta.
Nie będzie przetargu na sprzedaż zakładu i praw do produkcji Honkerów. Przynajmniej na razie. Tak wczoraj zdecydowała rada wierzycieli znajdującego się w upadłości Daewoo Motor Polska (DMP). Powodem było wycofanie się w ostatniej chwili praktycznie jedynego branego pod uwagę kandydata — firmy Naftogazbud. Dlaczego? Leszek Liszcz, syndyk DMP, z którym rozmawialiśmy, nie ujawnia motywów, które kierowały ukraińską firmą. Snuje natomiast duże plany związane z produkcją Honkerów.
— Na razie w ogóle nie muszę organizować przetargu. Jestem w stanie samemu zorganizować produkcję. I to na sporą skalę — zapewnia Leszek Liszcz.
Tajemniczy kontrahent
Zapowiada, że już w piątek w Warszawie ma podpisać kontrakt z Ministerstwem Obrony Narodowej (MON) na sprzedaż kilkudziesięciu sztuk tych terenowych pojazdów. To jednak dopiero początek.
— Liczę, że do końca roku w sumie dostarczymy około 200 Honkerów dla MON oraz około 50 dla innych odbiorców m.in. dla branży górniczej — dodaje syndyk DMP.
To scenariusz realny i bezpieczny. Syndyk liczy jednak na wiele więcej.
— W piątek rozpoczynam negocjacje z zagranicznym kontrahentem w sprawie zamówienia nawet 1500 Honkerów — zapowiada Leszek Liszcz.
Kto nim jest? Tego nie ujawnia. Podkreśla natomiast, że gdyby to zamówienie udało się sfinalizować, liczba zatrudnionych przez niego przy produkcji Honekera pracowników mogłaby wzrosnąć do 200-250 osób.
Rodem z PRL
Historia Honkera sięga jeszcze 1984 r., kiedy jego prototyp przedstawiono w poznańskiej Fabryce Samochodów Rolniczych w Poznaniu. Pierwsze seryjne auta zjechały z taśm w 1988 r., a ostatnie w 1996 r. Później produkcja została przeniesiona do Lublina, gdzie powstawały kolejne wersje auta. W latach 1997-2001 był on wytwarzany przez koreańską firmę Daewoo Motor Polska. Po upadku Daewoo produkcja Honkera przechodziła z rąk do rąk. W latach 2002-03 trafiła do spółki Andoria-Mot. W 2004 r. wytwarzanie Honkerów przejęła firma Intrall Polska. Zaprzestała jej w 2007 r., a powodem były kłopoty finansowe. Niedawno produkcję niewielkiej partii (pierwszych kilka sztuk zeszło z taśmy w grudniu) wznowił syndyk DMP, dysponujący obecnie prawami do tego pojazdu.