
Spotkanie obu ministrów odbyło się w poniedziałek w Zamościu, w siedzibie 18. Pułku Przeciwlotniczego. Błaszczak na briefingu prasowym po spotkaniu podkreślił, że rozmowy dotyczyły m.in. stosunków bilateralnych, współpracy w ramach NATO i UE, a także wsparcia Ukrainy.
System chroniący dostawy na Ukrainę
Szef MON zapowiedział, że po spotkaniu z ministrem Pistoriusem odwiedzi stacjonujących w Polsce niemieckich żołnierzy obsługujących rozlokowane w regionie wschodniej granicy przeciwlotnicze zestawy Patriot. „Doceniamy obecność tych baterii na ziemi polskiej” - podkreślił.
„Polska odgrywa ważną rolę, jeśli chodzi o wsparcie dla Ukrainy. To przecież przez Polskę przebiegają wszystkie dostawy sprzętu dla Ukrainy. Cieszymy się z tego, że ten system (obrony przeciwlotniczej - PAP) został rozbudowany. Mamy amerykańskie Patrioty, niemieckie Patrioty, a więc mamy system, który chroni te dostawy na Ukrainę. To ważne ze względu na zagrożenia rosyjskie” - mówił Błaszczak. Wskazał m.in. na działalność szpiegowską ws. dostarczanego na Ukrainę sprzętu.
Współpraca przemysłów obronnych
Mówiąc o zagrożeniach, wciąż pogłębiających się wpływach Rosji na Białorusi, relokacji tam najemników z Grupy Wagnera oraz rozmieszczenie na Białorusi rosyjskiej broni jądrowej, Błaszczak podkreślił, że „jesteśmy zainteresowani tym, by niemiecki system Patriot był obecny na ziemi polskiej przynajmniej do końca tego roku”.
Szef MON nawiązał do niedzielnego artykułu portalu tygodnika „Spiegel” dotyczącego czołgów Leopard. Jak podkreślił minister, jego poniedziałkowe rozmowy z Pistoriusem dotyczyły również współpracy obu przemysłów obronnych, choć, jak zaznaczył, nie są to bezpośrednie obszary odpowiedzialności resortów obrony ani w Polsce, ani w Niemczech.
„Ale włączyliśmy się w te negocjacje - one nie są łatwe. Rzeczywiście mogliśmy wczoraj przeczytać w +Der Spiegel+, że są jakieś nieporozumienia. Zidentyfikowaliśmy trzy punkty - jeden rozwiązaliśmy, liczę na to, że rozwiążemy też kolejne dwa” - zaznaczył szef MON. „Z mojej strony, z polskiej strony, jest tu pełna otwartość, gdyż zależy nam na tym, żeby wspierać Ukrainę, żeby współpracować na tym polu z naszym niemieckim sąsiadem” - oświadczył Błaszczak.
Centrum naprawcze dla Leopardów
Według tygodnika "Spiegel", pod koniec maja br. w Polsce miało zostać otwarte centrum naprawcze w celu utrzymania niemieckich czołgów Leopard dostarczonych do Kijowa, ale „do tej pory jednak Niemcy i Polska nie były w stanie osiągnąć porozumienia”. Według ustaleń portalu, dwie niemieckie firmy zbrojeniowe Rheinmetall i Krauss-Maffei Wegmann (KMW) miały współpracować z polską państwową firmą zbrojeniową PGZ. Planowano utworzyć wspólny warsztat w polskich zakładach w Gliwicach i Poznaniu. Koszty naprawy Leopardów – jak podał portal - poniósłby rząd niemiecki.