Resort przygotowuje komunikat informujący o głównych założeniach tego projektu. Zostanie wydany prawdopodobnie po południu.
"Jestem zwolennikiem - w pierwszej fazie - leasingu 3-4 maszyn, a następnie ich kupna w drodze przetargu" - powiedział minister Szczygło we wtorek dziennikarzom.
Zdaniem Szczygły decydujące kryteria wyboru typu samolotu to termin dostawy, bezpieczeństwo konstrukcji oraz cena. "Zgodnie z zapowiedziami odchodzi się od ceny jako decydującego kryterium wyboru wyposażenia i uzbrojenia wojskowego" - podkreślił minister.
Szef MON powołał w ubiegłym tygodniu pełnomocnika, który ma się zająć leasingiem oraz zorganizowaniem przetargu na samoloty dla najważniejszych osób w państwie. Został nim wiceszef MON Jacek Kotas.
Przetarg, dotyczący sześciu samolotów dla VIP-ów, został odwołany na początku czerwca, bo w jego warunkach i kryteriach oceny wykryto "poważne wady". Stwierdzono m.in. rozbieżności pomiędzy warunkami przetargu, a wstępnymi założeniami taktyczno-technicznymi.
Samoloty 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego są wyeksploatowane i ubogo wyposażone nawigacyjnie, i od lat sprawiają kłopoty. Problemy techniczne komplikowały podróże m.in. wicepremiera Andrzeja Leppera, a wcześniej premierów Marka Belki, Leszka Millera, Jerzego Buzka, Włodzimierza Cimoszewicza i Józefa Oleksego, a także marszałek Senatu Alicji Grześkowiak.
Przymiarki do wymiany samolotów rządowych trwają od kilkunastu lat. W 1993 roku Wojska Lotnicze i Obrony Powietrznej sformułowały wymagania dotyczące nowych maszyn. Trzy lata później sprawą wyboru samolotu zajął się międzyresortowy zespół rządu Włodzimierza Cimoszewicza. Kolejne próby podejmowano w 1998 i 2002 roku, jednak gdy do finału doszedł jeden z trzech oferentów, rząd odstąpił od przetargu. (PAP)