Szesnasty z rzędu deficyt handlowy Japonii

Tadeusz Stasiuk
opublikowano: 2022-12-15 09:52

Tak złej passy japoński handel zagraniczny nie miał od kilku dekad. W listopadzie po raz 16-ty z rzędu Kraj Kwitnącej Wiśni odnotował ujemne saldo wymiany handlowej, informuje Reuters.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja
fot. Bloomberg

Według rządowych danych, w listopadzie 2020 r. deficyt wyniósł 2,03 bln jenów (14,8 mld USD). Ekonomiści co prawda zakładali ujemny wynik, ale jedynie na poziomi -1,68 bln jenów wobec skorygowanego do 2,166 bln deficytu w październiku.

Co istotne po raz czwarty z rzędu deficyt przekroczył pułap 2 bln jenów.

Tak niekorzystny rezultat dla kraju, którego gospodarka nakierowane jest na eksport, jest wynikiem gwałtownego wzrostu kosztów importu, w tym przede wszystkim surowców, energii i żywności.

W listopadzie import zwiększył się aż o 30,3 proc. w ujęciu rocznym również przebijając konsensus rynkowy kształtujący się na poziomie 27 proc. wyhamowują jednak dynamikę z październikowego pułapu 53,5 proc. Import napędzany był sprowadzanymi surowcami ropą naftową, węglem i skroplonym gazem ziemnym, a dodatkowo zawyżony przez 28,5-proc. deprecjację jena w stosunku do dolara.

Tymczasem eksport zwiększył się jedynie o 20 proc. przy prognozie na poziomie 19,8 proc. o wzroście o 25,3 proc. w październiku.

W efekcie tych niekorzystnych zmian na rynku zarówno wewnętrznym jak i globalnym, Japonia odnotowała w tym roku skumulowany deficyt handlowy w wysokości 18,5 bln jenów, więcej niż rekordowy roczny deficyt handlowy opiewający na 12,8 bln jenów w 2014 r.