
Pieniądze mają przede wszystkim trafić do małych i średnich przedsiębiorstw oraz najmocniej dotkniętej koronakryzysem branży turystycznej. Z tej kwoty około 250 mld bahtów (8,1 mld USD) ma mieć formę pożyczek uprzywilejowanych o oprocentowaniu niższym niż rynkowe. Wdrożono również tzw. program magazynowania aktywów, który pozwoli w ostateczności nawet na wycofanie się z prowadzonej działalności w skutek jej zadłużenia. Tego typu pomoc ma zostać uruchomiona w maju.
Oczekuje się również, że do pomocy dołączy po raz kolejny bank centralny, który w środę (24.03) podejmie decyzję ws. stóp procentowych. Spodziewane jest ich utrzymanie na rekordowo niskim poziomie 0,5 proc. już siódmy raz z rzędu.
Sytuację komplikuje kwestia zachowania banków detalicznych, które raczej niechętne są do pożyczania pieniędzy bankowi centralnemu przy oprocentowaniu na poziomie 2 proc. Z tego powodu z 500 mld bahtów jakie bank centralny do tej pory przeznaczył na pomoc MŚP zaledwie 130 mld trafiło do potrzebujących firm.
W ubiegłym roku tajlandzka gospodarka, druga pod względem wielkości w Azji Południowo-Wschodniej odnotowała 6,1-proc. spadek PKB.