Na europejskich giełdach w poniedziałek panowały zmienne nastroje. Jedną z przyczyn zmienności koniunktury była korekta cen miedzi i ropy. Spadek notowań ropy pozytywnie przełożył się jedynie na kursy akcji spółek chemicznych i farmaceutycznych, dla których oznacza to mniejsze koszty zakupu surowca.
W górę szły między innymi notowania niemieckiego BASF, największego na świecie koncernu chemicznego pod względem przychodów. Swoje notowania wzmacniał również Rhodia, największy francuski producent specjalistycznych chemikaliów. Dzięki podniesieniu rekomendacji do „przeważaj” przez analityków Credit Suisse Group silnie rosła cena papierów SABMiller, numeru 3 w branży piwowarskiej. Czarną owcą poniedziałkowych notowań był SAP. Notowania niemieckiego producenta biznesowego oprogramowania komputerowego spadały najmocniej od stycznia. To rezultat informacji, że spółka zaoferowała za przejęcie Business Objects cenę o 20 proc. wyższą od kursu zamknięcia z piątku. W niełasce inwestorów były też akcje większości banków.
Tadeusz
Stasiuk