W pozwie, który pierwszy raz trafił do sądu w październiku 2017 roku, akcjonariusze zarzucali spółce i jej prezesowi oszustwo polegające na wprowadzających w błąd wypowiedziach, zawyżających rzeczywisty stan produkcji samochodu elektrycznego tesla model 3. Miało to narazić ich na straty, bo kupowali akcje sądząc iż biznes idzie dużo lepiej niż było w rzeczywistości. Akcjonariusze domagali się, aby pozew miał charakter zbiorowy, co pozwalałoby uczestniczyć w nim wszystkim, którzy mieli akcje Tesli między 3 maja 2016 roku a 1 listopada 2017 roku.

Sędzia sądu federalnego w San Francisco przychylił się jednak do stanowiska spółki, że pozew należy oddalić. Przyznał jej rację przyznając, że Tesla i jej szef Elon Musk wielokrotnie ostrzegali i mówili o trudnościach w produkcji auta model 3.