Zarząd jednostki stalowej Thyssenkrupp zaproponował redukcję 5 tysięcy etatów oraz przeniesienie kolejnych 6 tysięcy miejsc pracy poza firmę, co miałoby nastąpić poprzez sprzedaż części działalności lub przekazanie pracowników zewnętrznym firmom usługowym. Dzięki tym działaniom spółka planuje obniżyć koszty zatrudnienia średnio o 10 proc. w ciągu najbliższych lat.
Thyssenkrupp, zatrudniający obecnie około 27 tysięcy pracowników, prowadzi rozmowy z EP Corporate Group, której właścicielem jest czeski miliarder Daniel Křetínský. Negocjacje dotyczą zwiększenia udziałów tej firmy w jednostce stalowej z obecnych 20 proc. do 50 proc.
Proponowane działania, w tym zamknięcie dwóch wielkich pieców, mogą przyczynić się do finalizacji umowy z Křetínskim. Jednakże na drodze do realizacji planu stoją istotne przeszkody, takie jak konieczność uzyskania zgody wpływowych związków zawodowych oraz Fundacji Alfrieda Kruppa von Bohlen und Halbach, największego udziałowca firmy.
Restrukturyzacja Thyssenkrupp wpisuje się w szerszy obraz pogarszającej się sytuacji przemysłowej w Niemczech. Niedawno Ford Motor zapowiedział tysiące zwolnień, a Volkswagen rozważa bezprecedensowe zamknięcia fabryk. Kryzys gospodarczy zaostrza napięcia polityczne, zwłaszcza w miastach takich jak Duisburg, gdzie działa jednostka stalowa Thyssenkrupp. W regionach dotkniętych problemami przemysłowymi rośnie poparcie dla prawicowej partii Alternatywa dla Niemiec (AfD).
Stalowa jednostka Thyssenkrupp od lat nie może osiągnąć rentowności z powodu rosnących kosztów energii i utrzymujących się niskich cen stali. Straty finansowe oraz utrata wartości części majątku w tej branży mocno obciążyły budżet całej grupy. Dodatkowo wysokie zobowiązania emerytalne skutecznie zniechęcają potencjalnych inwestorów do zaangażowania się w ten segment działalności.