TikTok przygotowuje cięcia kadrowe. Pracownicy e-commerce odesłani do domów

ON, Bloomberg
opublikowano: 2025-05-21 12:09

TikTok polecił amerykańskim pracownikom działu e-commerce pracę zdalną w środę, zapowiadając przy tym, że wkrótce otrzymają wiadomości e-mail dotyczące „trudnych decyzji”. Wewnętrzna notatka sugeruje, że firma przygotowuje się do redukcji zatrudnienia – podaje agencja Bloomberg.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Nowy szef działu e-commerce TikToka w USA, Mu Qing — wcześniej związany z Douyin, chińskim odpowiednikiem TikToka należącym do ByteDance — poinformował w komunikacie, że planowane są zmiany organizacyjne i kadrowe. Mają one objąć centrum operacyjne w Stanach Zjednoczonych oraz zespoły obsługujące kluczowych partnerów globalnych.

TikTok rozwija e-commerce, ale przyszłość w USA wisi na włosku

Decyzje te są następstwem zmian kadrowych z ubiegłego miesiąca, kiedy Mu Qing przejął stery nad amerykańskim oddziałem TikTok Shop, którego główna siedziba mieści się w okolicach Seattle.

W swoim e-mailu wysłanym we wtorek późnym wieczorem czasu lokalnego Mu Qing zapewnił pracowników o „wsparciu i współczuciu” w trakcie nadchodzących zmian. TikTok zatrudnia ponad tysiąc osób w rejonie Seattle, a także posiada biura w Nowym Jorku, Teksasie i Kalifornii.

„Doceniamy cierpliwość i wyrozumiałość wszystkich, gdy prowadzimy te trudne rozmowy” — napisano w wiadomości.

Choć TikTok Shop dynamicznie się rozwija, jego przyszłość w Stanach Zjednoczonych stoi pod znakiem zapytania. Aplikacja wciąż znajduje się pod groźbą zakazu, jeśli nie zostanie sprzedana przez chińskiego właściciela. Sytuację komplikuje również polityka handlowa Donalda Trumpa, obejmująca cła na chińskie towary i likwidację ulgi podatkowej na drobne przesyłki.

TikTok, który w 2023 roku uruchomił zakupy bezpośrednio w aplikacji dla amerykańskich użytkowników, stawia na e-commerce jako sposób na skuteczniejszą monetyzację swojej popularności. W ostatnim czasie sprzedaż na TikTok Shop w USA przewyższyła takie platformy jak Shein czy Temu, należące do PDD Holdings — tuż przed wprowadzeniem przez Donalda Trumpa nowych działań handlowych.

USA naciskają na sprzedaż TikToka

Rosnąca popularność TikToka wzbudza coraz większe kontrowersje. Ustawodawcy, powołując się na kwestie bezpieczeństwa narodowego, przyjęli prawo, które zakłada zakaz działania aplikacji w USA, jeśli nie zostanie ona sprzedana przez ByteDance. Próby zablokowania TikToka rozpoczęły się jeszcze podczas pierwszej kadencji Donalda Trumpa, jednak wówczas zostały zatrzymane przez sąd. Prezydent Donald Trump przyznał, że ma do TikToka „pewną sympatię” i zależy mu na tym, by aplikacja pozostała dostępna w USA. Dlatego, jeśli zajdzie taka potrzeba, jest gotów ponownie wydłużyć termin na sprzedaż platformy amerykańskiemu nabywcy. Już w kwietniu zgodził się na przedłużenie tego terminu o 75 dni.

Według Donalda Trumpa do opóźnienia wcześniejszych rozmów przyczyniły się sprzeciwy Pekinu wobec nowych ceł, które zablokowały możliwość sfinalizowania umowy.

Jak podaje „New York Times”, Amazon złożył w kwietniu ofertę przejęcia amerykańskiej części TikToka, a zainteresowanie platformą wśród potencjalnych nabywców jest bardzo duże.

Kłopoty TikToka nie kończą się na USA

TikTok ma dziś około 170 milionów użytkowników w USA — to jego największy rynek na świecie. Zdaniem Donalda Trumpa aplikacja odegrała istotną rolę w zdobyciu poparcia młodego elektoratu podczas kampanii wyborczej w 2024 roku.

Problemy TikToka nie ograniczają się jednak tylko do Stanów Zjednoczonych. W Europie platforma została ukarana przez irlandzki organ ochrony danych osobowych grzywną w wysokości 530 mln EUR. Powodem było niedostateczne zabezpieczenie danych użytkowników i ich możliwy transfer do Chin.

Komisja wykazała, że pracownicy ByteDance w Chinach mieli zdalny dostęp do danych obywateli UE, bez zapewnienia odpowiednich gwarancji ochrony zgodnych z europejskim prawem. Firma zapowiedziała odwołanie i wskazała, że w 2023 roku wdrożyła projekt „Clover”, który zakłada tworzenie europejskich centrów danych i przechowywanie informacji w tzw. „enklawie danych”.