TP SA nie jest od wczoraj największą spółką na GPW

Paweł Kubisiak
opublikowano: 2002-07-03 00:00

Wtorkową sesję zdominowała wyprzedaż akcji, wywołaną fatalną koniunkturą na zagranicznych parkietach. Największą przecenę zanotowały spółki technologiczne, którym zaszkodziła wyprzedaż sektora na Wall Street i na głównych parkietach Starego Kontynentu. W trakcie sesji TP SA utraciła na rzecz Pekao miano największej spółki na GPW.

Kapitalizacja banku wzrosła do 15,43 mld zł. Z kolei dotychczasowy lider — TP SA, po stracie 5,4 proc. utracił pozycję największej warszawskiej spółki, gdyż jego wycena rynkowa spadła do 14,7 mld zł.

Telekomunikacja Polska systematycznie traci na wartości od momentu, gdy nad spółką zawisła groźba nadpodaży, wywołana interwencyjnym przekazywaniem państwowych akcji w ręce banków i ARP. W kwietniu rząd zdecydował się dokapitalizować Bank Gospodarki Żywnościowej oraz Bank Gospodarstwa Krajowego 4 proc. akcji TP SA, co wywołało obawy, że cierpiące na brak gotówki banki mogą chcieć wkrótce upłynnić na rynku akcje telekomu.

Jedynym sektorem, który częściowo obronił się przed spadkami, były banki. Obok Pekao zwyżki zanotowały BPH PBK i BIG BG.

Poza rywalizacją liderów parkietu, rynek zdominowała przecena sektora high-tech. Wyprzedaż akcji technologicznych objęła praktycznie wszystkie giełdy Starego Kontynentu, po tym jak Nasdaq spadł do poziomu nie notowanego od 1997 roku. Niechęć do sektora przeniosła się na GPW, gdzie mocno spadła wycena Prokomu i Computerlandu.

Największą stratę zanotował jednak przeceniony o 12 proc. Optimus. Spółce zaszkodziła dodatkowo informacja o zatrzymaniu przez policję Romana K., byłego prezesa firmy komputerowej i jednego z najbogatszych ludzi w Polsce. Byłemu szefowi nowosądeckiej firmy zarzuca się popełnienie przestępstw skarbowo-podatkowych na kwotę kilku milionów złotych.

We wtorek na parkiecie Giełdy Papierów Wartościowych zadebiutowały akcje W. Kruk. Cena akcji firmy zajmującej się handlem biżuterią i luksusową odzieżą wyniosła na otwarciu 35 złotych, czyli nie zmieniła się w stosunku do ceny emisyjnej. Jednak spółka ugięła się pod presją taniejącego rynku i PDA Kruka straciły 15 proc., spadając do 30 zł.

Zachowanie indeksów pokazało, że rynek jest już wyprzedany i próbuje bronić się przed spadkami. Jednak w dalszym ciągu GPW jest silnie uzależniona od koniunktury na giełdach światowych i to ona decyduje o zachowaniu rynku.