Trump odpowiedział twierdząco na pytanie, czy kiedy nastanie pokój, powróci do normalnego handlu z Rosją.
- Rosja ma bardzo cenny kawałek ziemi. Gdyby Władimir Putin skupił się na interesach, a nie na wojnie… - powiedział, dodał jednak, że „Rosjanie to wojowniczy naród”.
Przytoczył też anegdotę z rozmowy z premierem Węgier Viktorem Orbanem, podczas której zapytał go, czy Ukraina jest w stanie zwyciężyć. - Spojrzał na mnie, jakby chciał powiedzieć: „Co za głupie pytanie”. Powiedział: „Rosja to ogromny kraj, a oni swój kraj i życie mają dzięki wojnom”.
Trump - który dwukrotnie mylnie zapowiedział, że uda się w piątek do Rosji, zamiast na Alaskę - podkreślił, że ostatecznie będzie chciał umieścić przywódców Rosji i Ukrainy w jednym pokoju - z jego udziałem lub bez niego - by zakończyć wojnę. Zaznaczył jednak, że Zełenski „nie jest częścią” szczytu na Alasce.
- Powiedziałbym, że mógłby przyjść, ale był na wielu spotkaniach. Jest tam od trzech i pół roku. Nic się nie wydarzyło. Chcesz kogoś, kto postępuje tak od trzech i pół roku? - zapytał.