
Według danych urzędu statystycznego, w kwietniu 2023 r. inflacja cen konsumenckich w węgierskiej gospodarce zmniejszyła się do 24,0 proc. w ujęciu rocznym z 25,2 proc. w marcu, notując trzeci z rzędu spadek. To wynik lepszy od mediany prognoz ekonomistów, którzy spodziewali się wartości na poziomie 24,2 proc.
Z kolei w ujęciu miesięcznym wskaźnik cen płaconych przez ostatecznych nabywców spowolnił do 0,7 proc. z 0,8 proc. miesiąc wcześniej.
W komunikacie podano, że o ile ceny żywności pozostały niezmienione w kwietniu w porównaniu z marcem, jednak licząc rok do roku były o prawie 38 proc. wyższe, podczas gdy koszty energii w gospodarstwach domowych wzrosły w ujęciu rocznym o blisko 42 proc.
Najnowsze odczyty dają nadzieję na poluzowanie stanowiska banku centralnego. Już wcześniej jego przedstawiciele sugerowali, że będą uważnie analizować trwałość spadkowego trendu i zmniejszenie ryzyka inflacyjnego by ocenić, w którym momencie przeprowadzić ewentualną obniżkę stóp procentowych. W przypadku benchmarkowej stawki, kształtuje się ona na poziomie 18 proc. i jest najwyższa spośród krajów unijnych. Wiceprezes Banku Węgier zasugerował nawet, że w sprzyjających warunkach, jesienią kluczowa stopa może spaść do 13 proc.
Inwestorzy są w dużej mierze podzieleni co do tego, czy obniżki stóp mogą rozpocząć się w maju czy w czerwcu.